Stadion 974 został zbudowany z kontenerów transportowych. Z założenia od początku był areną tymczasową. Rozegrano tam siedem spotkań mistrzostw świata, w tym dwa mecze reprezentacji Polski. Ruszyły prace demontażowe. Usunięto pierwsze elementy konstrukcji obiektu.
Polacy na Stadionie 974 zremisowali bezbramkowo z Meksykiem przegrali 0:2 z Argentyną. Mimo niekorzystnych wyników wywalczyli na tej arenie awans do fazy pucharowej mundialu w Katarze. Na tym obiekcie Francja wygrała 2:1 z Danią, zapewniając sobie awans do 1/8 finału, Portugalia pokonała Ghanę 3:2, Szwajcaria zwyciężyła z Serbią 3:2. Dobre wspomnienia z tym stadionem mogą mieć też Brazylijczycy, którzy wygrali ze Szwajcarami 1:0 i pokonali Koreę Płd. 4:1.
Robotnicy zaczęli działać na stadionie już we wtorek. Oczyścili teren wokół obiektu, usunęli plandeki okalające stadion i siatki wychodzące na linię metra. Więcej jednak nie zrobią do czasu finału mistrzostw świata. Po decydującym meczu o tytule będą rozmontowywać stadion. Usuną wszelkie elementy stalowe, prefabrykaty i kontenery transportowe, na których opiera się konstrukcja.
Stadion 974 jest symboliczny, a nazwa nie jest przypadkowa. Zbudowano go z 974 kontenerów. To też numer kierunkowy do Kataru. Miał być on symbolem, że da się zbudować szybko i przy niewielkim nakładzie finansowym.
Po rozbiórce na terenie zajmowanym przez stadion powstanie park. Z kolei części areny będzie można powtórnie wykorzystać do budowy innych, mniejszych stadionów, hali sportowo-widowiskowej, a nawet pływalni. Według projektu można też go przenieść i zbudować w dowolnym miejscu na świecie. W ten sposób zabezpieczono się przed niszczeniem obiektu i jego terenu, gdy ten nie jest używany po turnieju.
Według najnowszych doniesień medialnych są już chętni na przyjęcie tego stadionu. Mówi się o Izraelu i kilku państwach afrykańskich.