Największa sensacja mistrzostw świata. "Czarny koń" zaprzecza logice

Największą sensacją mistrzostw świata w Katarze i "czarnym koniem" turnieju jest reprezentacja Maroka. Najpierw po raz pierwszy od 1986 roku wyszli z grupy, a w 1/8 finału wyeliminowali po karnych Hiszpanię, mając raptem 23% posiadania piłki. Statystycznie zespół z Afryki jest ewenementem w gronie ćwierćfinalistów.

Maroko do tej fazy turnieju przebrnęło przez trzy bardzo wymagające europejskie nacje. W grupie mierzyli się z Belgią oraz Chorwacją. Na dokładkę dostali Kanadę, która nie zdobyła nawet punktu, ale zaprezentowała się całkiem godnie. Zespół z Afryki w 1/8 finału, mimo wygrania swojej grupy, co w teorii pozwala trafić na teoretycznie słabszego rywala, trafił na reprezentację Hiszpanii.

Zobacz wideo Dziennikarze z Maroka oszaleli ze szczęścia po wygranej nad Hiszpanią

Niskie posiadanie, szczelna defensywa - recepta na sukces Maroka

Podopieczni Walida Regraguiego mieli swój plan, który opierał się na szczelnej defensywie, ale daleko temu sposobowi gry do "antyfutbolu". Maroko bowiem w tym meczu, jak i w poprzednich, groźnie kontrowało. Przeciwko ekipie Luisa Enrique mieli nawet więcej celnych strzałów na bramkę od rywala. "Lwy Atlasu", jak są nazywani, w tym spotkaniu mieli raptem 23% posiadania piłki. Jak wyliczyła "Opta" ich średnia tego turnieju to 33%. Niższy wynik miała tylko Kostaryka (32%).

Zbigniew Boniek ocenił szanse Polaków na Euro 2020. 'Możemy wygrać z każdym'Boniek ostro skomentował afery wokół kadry

W fazie grupowej z Chorwacją (0:0) utrzymywali się przy piłce przez 35% czasu gry. Z Belgią (2:0) - 33%, a z Kanadą (2:1) - 41%. W tak wymagającym zestawieniu stracili tylko jedną bramkę - było to trafienie samobójcze Nayefa Aguerda - a, według wyliczeń "Opty", sumaryczne "gole oczekiwane" rywali wynosiły 2,8. Dobrą grę defensywną kontynuowali w starciu z Hiszpanią, która przez 120 minut oddała raptem jeden celny strzał.

Identyczny wynik "goli oczekiwanych" przeciwnika w grupie uzyskali mistrzowie świata z 2010 roku, przy skrajnie odmiennym sposobie gry. Podopieczni Luisa Enrique utrzymywali się przy piłce przez 82% czasu gry z Kostaryką, 64% - Niemcami oraz 82% - Japonią. 

31.01.2022 Warszawa . Nowy trener Czesław Michniewicz (p) i prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza (l) podczas prezentacji nowego selekcjonera reprezentacji w piłce nożnej .Media: PZPN decyduje ws. Michniewicza. Sponsorzy domagają się zmiany

Dla rewelacji turnieju zdecydowanie gorzej wyglądają statystyki ofensywne. Tylko Katar, Kostaryka i Australia wykreowały mniej szans na strzelenie bramki od Maroka. Walid Regragi, zdając sobie sprawę z niedoskonałości swojej drużyny, doskonale zmaksymalizował jej szanse na dobry wynik w tym turnieju, uszczelniając defensywę. To trener, który w sezonie 2021/2022 wygrał Afrykańską Ligę Mistrzów. W finale pokonał egipską drużynę Al Ahli 2:0, mając posiadanie piłki rzędu 34%. 

Reprezentacja Maroka w ćwierćfinale mistrzostw świata w Katarze zmierzy się z Portugalią. To szansa, aby jakakolwiek afrykańska nacja po raz pierwszy w historii zameldowała się w półfinale mundialu. Ostatni raz  próbowała osiągnąć to Ghana w 2010 roku.

Więcej o: