Samuel Eto'o wydał oświadczenie po skandalicznym zachowaniu

P"o meczu Brazylia - Korea Południowa miałem agresywną sprzeczkę z osobą, która prawdopodobnie wspierała Algierię. Chciałbym przeprosić za utratę panowania nad sobą i zachowanie, które jest do mnie nie podobne" - oświadczył w komunikacie Samuel Eto'o, który oficjalnie przeprosił za swoje skandaliczne zachowanie po poniedziałkowym meczu w Katarze.

Samuel Eto'o w poniedziałek dopuścił się skandalicznego zachowania. Kameruńczyk był na trybunach stadionu 974, gdzie oglądał mecz Brazylii z Koreą Południową (4:1). Po spotkaniu wdał się w kłótnie z algierskim youtuberem "sadouni SM", który go nagrywał. Chwilę później youtuber leżał na ziemi, po tym, jak Kameruńczyk go kopnął w twarz lub klatkę piersiową.

Zobacz wideo Największy wygrany mundialu w polskiej kadrze? "Nie spodziewałem się"

Samuel Eto'o wydał oficjalne przeprosiny po ataku na fana. "Zachowanie, które jest do mnie nie podobne"

We wtorek po południu w mediach społecznościowych Samuela Eto'o ukazało się oświadczenie, w którym były piłkarz, a obecnie prezes kameruńskiej federacji, przeprosił za swoje skandaliczne zachowanie. Komunikat opublikowano w dwóch językach. „5 grudnia po meczu Brazylia – Korea Południowa miałem agresywną sprzeczkę z osobą, która prawdopodobnie wspierała Algierię. Chciałbym przeprosić za utratę panowania nad sobą i zachowanie, które jest do mnie niepodobne" - czytamy.

Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.

"Zobowiązuje się do dalszego oporu przeciwko prowokacjom i codziennemu nękania ze strony fanów Algierii. Rzeczywiście, od meczu Kamerun - Algieria rozegranego 29 marca w Blidzie, stałem się celem obelg i zarzutów o oszustwo bez żadnych dowodów. Podczas mistrzostw świata kameruńscy fani byli nękani i dręczeni przez kibiców z Algierii z tego samego powodu. Chciałbym nadmienić, że porażka Algierii była okropna, ale całkowicie zgodna z zasadami naszego sportu" - czytamy dalej. Było to nawiązanie do zarzutów algierskich fanów, według których niedawna porażka z Kamerunem była wypaczona błędami sędziowskimi. "Wszystkie protesty zostały odrzucone. Apeluję do algierskich władz i federacji o wzięcie odpowiedzialności i zastopowanie tej niezdrowej atmosfery zanim stanie się większa tragedia".

"Wszystkim fanom życzę, aby znaleźli spokój i poradzili sobie z rozczarowaniem związanym z porażką, która już za nami" - zakończył Eto'o.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.