W sobotę rozpoczęła się faza pucharowa tegorocznych mistrzostw świata w Katarze. W pierwszym meczu reprezentacja Holandii zmierzyła się ze Stanami Zjednoczonymi i wygrywając 3:1, pewnie awansowała do ćwierćfinału. Po meczu doszło do słownej dogrywki między jednym z amerykańskich zawodników a trenerem Louisem van Gaalem. Ich zdania na temat przebiegu meczu znacznie się różniły.
- Nie zamierzam tu siedzieć i mówić, że Holandia była lepsza od nas - powiedział po końcowym gwizdku spotkania Holandia - USA Tyler Adams, kapitan reprezentacji Stanów Zjednoczonych. - Powiedziałbym, że dominowaliśmy przez większość meczu. Sprawiliśmy, że czuli się niekomfortowo przez większość meczu. To frustrujące - dodał 23-latek.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
Amerykański pomocnik podsumował całokształt występu jego zespołu podczas tegorocznych mistrzostw świata. - Myślę, że to prawdopodobnie pierwszy raz od dłuższego czasu, kiedy ludzie powiedzą:" Wow, ta drużyna ma w sobie coś wyjątkowego".
Odmiennego zdania niż Tyler Adams był selekcjoner reprezentacji Holandii. W jego ocenie "Oranje" mieli wyraźną przewagę nad rywalami. - Reprezentacja Stanów Zjednoczonych nie dostosowała się. Stworzyliśmy nasz plan taktyczny, a oni się nie dostosowali poziomem.
Ostatecznie to reprezentacja Holandii awansowała do ćwierćfinału, choć szczególnie w pierwszej fazie meczu Amerykanie mieli swoje szansę. Najlepszą już w 3. minucie zmarnował Christian Pulisic. W ćwierćfinale Holandia zmierzy się z Argentyną (w piątek 9 grudnia). Stany Zjednoczone okazję do rehabilitacji będą miały na kolejnym mundialu, którego będą współgospodarzem.