Zobaczyli Leo Messiego i się zaczęło. Sceny po meczu Argentyny [WIDEO]

Reprezentacja Australii odpadła z mundialu, ale jej piłkarze nie są zbyt załamani. Albo przynajmniej nie wyglądali na takich, co obrazuje sytuacja, gdy zobaczyli Leo Messiego.

Argentyna dzięki bramkom Leo Messiego i Juliana Alvareza wyeliminowała Australię, dla której gola kontraktowego strzelił Enzo Fernandez, autor samobója. Warto dodać, że Messi uczcił swój tysięczny mecz w karierze bramką numer 789. Piłkarze Lionela Scaloniego awansowali do ćwierćfinału, gdzie zagrają z Holandią, natomiast Australijczycy wracają do domu. Tuż po meczu, gdy schodzili do szatni, część z nich dostrzegła idącego Messiego. I choć się początkowo nieco krępowali, to od razu do niego podbiegli i poprosili o wspólne zdjęcia.

Zobacz wideo

Po tej sesji niektórzy zawodnicy musieli tłumaczyć się fanom ze swojego zachowania. Marco Tilio, napastnik Australii oraz Melbourne City, - Jestem dumny, że mogłem być częścią historii i że mogłem zmierzyć się z moim idolem z dzieciństwa - napisał 21-latek.

A co po meczu pisała argentyńska prasa?

"Czasami, aby wygrać, nie trzeba grać dobrze: wystarczy Messi" - podsumowuje portal clarin.com. "Messi, właściciel tysiąca radości" - pisze z kolei ole.com, nawiązując do wspomnianego jubileuszu piłkarza. "Prowadził uroczystość, ponieważ wiedział, że to wyjątkowy, bardzo wyjątkowy dzień w jego karierze" - dodano. "Magia Messiego pomaga Argentynie awansować" - zachwyca się "Buenos Aires Times". "Wkręcając piłkę w dolny róg, złamał opór i ostatecznie serca odważnej australijskiej drużyny" - napisano o jego golu

Reprezentacja Argentyny teraz zmierzy się z Holandią. Spotkanie zostanie rozegrane w piątek 9 grudnia o godzinie 20:00 na Lusail Stadium.

WCup Argentina Australia Soccer"Jak Marciniak tego nie widział?". Argentyna oburzona. Padły bolesne słowa

Mistrzostwa świata w Katarze. Drabinka 1/8 finału:

  • Francja - Polska (4 grudnia, g. 16:00)
  • Anglia - Senegal (4 grudnia, g. 20:00)
  • Japonia - Chorwacja (5 grudnia, g. 16:00)
  • Brazylia - Korea Południowa (5 grudnia, g. 20:00)
  • Maroko - Hiszpania (6 grudnia, g. 16:00)
  • Portugalia - Szwajcaria (6 grudnia, g. 20:00)
Więcej o: