Pół baku za 61 złotych! To nie żart. Stacja benzynowa marzeń [WIDEO]

Dominik Wardzichowski
Katar to jedno z najbogatszych państw świata. Szacuje się, że na organizację mundialu wydał ponad 200 mld dolarów. Rozmach i chęć pokazania się światu widać tu niemal na każdym kroku. Również na stacjach benzynowych. Jak one wyglądają? Ile kosztuje paliwo?

O tym, że Katar nie jest przyjaznym państwem dla pieszych, przekonałem się już kilka dni po przylocie. Nieliczne chodniki, prażące słońce, brak drzew i roślin dających wytchnienie w upalne dni - to wszystko sprawia, że w Katarze głównym środkiem transportu jest samochód. Obowiązkowo z klimatyzacją. Tu nikt na postojach nawet nie gasi silnika, żeby przypadkiem wnętrze auta się nie nagrzało. Ludzie w Katarze nie oszczędzają paliwa. Nie muszą. Mieszkają w kraju potentata paliwowego, co doskonale widać po cenach na stacjach benzynowych. Odwiedziłem jedną z nich. Jak wygląda? Jakie są ceny? Zapraszam do obejrzenia materiału wideo:

Zobacz wideo Dwa złote i 50 groszy za litr paliwa? To nie żart. Stacja marzeń

Na pierwszy rzut oka katarskie stacje benzynowe nie różnią się niczym od tych w Polsce. Są dystrybutory, są myjnie, są stanowiska do kontroli pojazdów i oczywiście sklepy. A w nich wszystko, co znajdziemy na półkach stacji benzynowych w naszym kraju: słodycze, słone przekąski, napoje, prasę, środki higieniczne, czy płyny do spryskiwaczy i inne niezbędne rzeczy do samochodów. Nie zauważyłem tylko tak popularnych w Polsce maszyn do robienia hot-dogów. I oczywiście alkoholu. W lodówkach nie ma żadnego piwa, nie mówiąc już o mocniejszych trunkach.

Nie przecierajcie oczu ze zdumienia

Ale największa różnica pomiędzy tym co w Polsce, a tym co w Katarze, to cena paliwa. W Katarze jest ona jedna z najniższych na świecie. Litr oleju napędowego i benzyny - nie ma żadnej różnicy - kosztuje tu około dwóch riali katarskich. Na stacji, którą odwiedziłem, paliwo kosztowało dokładnie dwa riale i 10 dirhamów. Ile to złotych? Trzymajcie się mocno i nie przecierajcie oczu ze zdumienia, bo wychodzi niemal równe DWA ZŁOTE I 50 GROSZY za litr!

W Katarze nikt nie patrzy na spalanie, a pojemność silnika nie świadczy o tym, jak bogatym człowiekiem jesteś. Pełny bak za nieco ponad 100 złotych, klima na full i w drogę!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.