Przed ostatnimi meczami Brazylia była jedyną drużyną, która była pewna awansu do 1/8 finału mistrzostw świata z grupy G. Po dwóch spotkaniach mieli oni 6 punktów na koncie i do rywalizacji z Kamerunem przystąpili w mocno zmienionym składzie w porównaniu do wcześniejszych spotkań. Ostatecznie drugim zespołem, który wyszedł z grupy jest Szwajcaria.
W meczu decydującym o awansie między Szwajcarią a Serbią emocji nie zabrakło. Oba zespoły stworzyły świetne widowisko i odpowiadały na trafienia swoich przeciwników. Kibice zgromadzeni na stadionie w Dosze obejrzeli łącznie pięć bramek. Spotkanie ostatecznie zakończyło się zwycięstwem 3:2 reprezentacji Szwajcarii. Tym samym zawodnicy Murata Yakina zajęli drugie miejsce w grupie i zagrają w 1/8 finału mistrzostw świata. Serbowie, którzy byli stawiani przez wielu ekspertów jako "czarny koń" MŚ, zakończyli mundial z zaledwie 1 punktem na koncie.
W drugim meczu Brazylia przegrała 0:1 z Kamerunem. W 92. minucie bramkę dla zespołu z Afryki zdobył Vincent Aboubakar, który wykorzystał zagranie Jerome Ngom Mbekeli. Mimo porażki Brazylijczycy i tak zajęli pierwsze miejsce w grupie.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
Rywalem Brazylii w kolejnej rundzie będzie Korea Południowa. To spotkanie odbędzie się w poniedziałek 5 grudnia o 20:00. Szwajcaria zmierzy się we wtorek 6 grudnia z Portugalią. Pierwszy gwizdek również o 20:00.
Pierwsze mecze 1/8 finału mistrzostw świata odbędą się już w sobotę 3 grudnia. O 16:00 na murawę wybiegną Holandia i Stany Zjednoczone, a o 20:00 Argentyna i Australia.