Reprezentacja Niemiec bardzo rozczarowała na trwającym mundialu. W czwartek drużyna prowadzona przez Hansiego Flicka pokonała 4:2 Kostarykę, ale odpadła z udziału w turnieju, ponieważ w drugim meczu tej grupy Japonia nieoczekiwanie wygrała 2:1 z Hiszpanią. To ogromna klęska dla Niemców, którzy już drugi raz z rzędu nie awansowali do fazy pucharowej mundialu.
Choć Niemcy pokonały Kostarykę, to nie spisały się w tym meczu najlepiej. Drużyna z Ameryki Północnej w pierwszym spotkaniu grupowym przegrała aż 0:7 z Hiszpanią i wszyscy spodziewali się, że nasi zachodni sąsiedzi nie będą mieć problemów z tą ekipa. Rzeczywistość okazała się inna i przez pewien czas przegrywali nawet 1:2. Dietmar Hamann skrytykował postawę reprezentacji w rozmowie ze Sky. - Kostaryka oddała strzał na bramkę w pierwszych dwóch meczach i sprawiliśmy, że wyglądali jak Brazylia. W zespole każdy robi to, na co ma ochotę - wyznał były reprezentant Niemiec.
Hamman nie zostawił także suchej nitki na szkoleniowcu kadry Hansim Flicku i domaga się jego zwolnienia. - Myślę, że to niemożliwe, abyśmy mogli kontynuować pracę z tym trenerem. To było żałosne. Za 18 miesięcy organizujemy u siebie EURO. Kiedy słyszę komentarze osób odpowiedzialnych, muszę powiedzieć, że nie ma to nic wspólnego z wzięciem odpowiedzialności. Tylko wymówki i wymówki. Czas podjąć jakieś decyzje. Nie widzę powodu, dla którego Flick miałby pozostać trenerem - dodał.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Hansi Flick został zapytany o to, czy rozstanie się z reprezentacją po klęsce na tegorocznym mundialu. - Trudno na to odpowiedzieć od razu po meczu, kiedy zostaliśmy wyeliminowani. Ale szybko to omówimy i się o wszystkim przekonamy - wyznał po meczu z Kostaryką.