Posądzony o seksskandal zabrał głos. "Postanowiłem położyć temu kres"

- Te wiadomości są absurdalne. To smutne, że muszę od tego zaczynać i się tłumaczyć. Wymyślili to ludzie, którzy nie mają nic lepszego do roboty w swoim życiu. Ci ludzie działają wbrew interesom reprezentacji Serbii - powiedział Dusan Vlahović na konferencji reprezentacji Serbii, odpowiadając na zarzuty o seksskandalu w trakcie mundialu.

Reprezentacja Serbii walczy o awans do fazy pucharowej mistrzostw świata w Katarze. Kadra prowadzona przez Dragana Stojkovicia zdobyła jeden punkt w dwóch meczach (0:2 z Brazylią i 3:3 z Kamerunem) i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli grupy G. Serbia zagra w ostatniej kolejce ze Szwajcarią, ale musi też liczyć na to, że Kamerun nie pokona Brazylii. Media informują, że w kadrze Serbii panuje fatalna atmosfera, także z powodu słabych wyników.

Zobacz wideo Czy zagramy ofensywnie z Francją? „To jakby ułani jechali na czołgi"

Vlahović odnosi się do plotek o romansie. "Ci ludzie działają wbrew interesom reprezentacji Serbii"

Dusan Vlahović do tej pory rozegrał 24 minuty na mistrzostwach świata w Katarze, wchodząc z ławki rezerwowych w meczu z Brazylią (0:2). Serbskie media informowały, że napastnik Juventusu sypiał z żoną Predraga Rajkovicia, bramkarza reprezentacji Serbii w trakcie mundialu. Vlahović odniósł się do tych doniesień na konferencji prasowej. - Te wiadomości są absurdalne. To smutne, że muszę od tego zaczynać i się tłumaczyć. Wymyślili to ludzie, którzy nie mają nic lepszego do roboty w swoim życiu - powiedział.

- Ci ludzie działają wbrew interesom reprezentacji Serbii. Postanowiłem położyć temu kres. Ktoś chce zaszkodzić nie tylko mi, ale też kadrze, gdzie panuje fantastyczna atmosfera. Chcę chronić swoje imię, więc w razie potrzeby jestem gotów podjąć kroki prawne - dodał Dusan Vlahović. Media podawały też, że w seksskandalu uczestniczył też Nemanja Gudelj, który romansował z partnerką Luki Jovicia. Pojawiły się też doniesienia o bójce na treningu, ale im zaprzeczył kapitan Dusan Tadić.

Do sprawy odniosła się też żona Predraga Rajkovicia, publikując zdjęcie w bikini z wymownym wpisem w mediach społecznościowych. "Zazdrośni ludzie zawsze wymyślają historię, głupi ludzie ją rozpowszechniają, a IDIOCI w to wierzą" - napisała.

 

Kluczowy mecz grupy G pomiędzy Serbią a Szwajcarią odbędzie się w piątek 2 grudnia o godz. 20:00 na 974 Stadium. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowych na żywo w Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.