Gdy Tunezja strzeliła gola i wyszła na prowadzenie z Francją, przez kilka minut to właśnie Lwy Atlasu były w tabeli grupy D na miejscu dającym awans do fazy pucharowej. Kilka minut po utracie bramki, Didier Deschamps zdecydował się wpuścić na boisko kilku podstawowych zawodników, wśród których był Kylian Mbappe.
Gdy gwiazdor PSG był już gotowy do wejścia na murawę, kibice Tunezji postanowili po raz ostatni spróbować odwieźć go od tego pomysłu. W sieci pojawiło się nagranie, na którym fani zespołu z Afryki krzyczą w kierunku dynamicznego piłkarza, by ten odpuścił i przesiedział resztę spotkania na ławce rezerwowych. To spotkało się z wesołą reakcją Mbappe. Francuz serdecznie uśmiechnął się w kierunku trybun, kilka chwil później zmieniając Kingsleya Comana.
Choć napastnika PSG boją się kibice wszystkich drużyn, przeciwko którym występuje, jego wejście niewiele wniosło. Mimo ataków reprezentacja Francji ostatecznie przegrała z Tunezją 1:0. Lwom Atlasu nie dało to jednak awansu. Wszystko przez Australijczyków, którzy ponownie zaskoczyli kibiców na całym świecie, wygrywając 1:0 z Danią i zapewniając sobie awans wraz z podopiecznymi Didiera Deschampsa.
Oszczędzanie kluczowych graczy przez selekcjonera reprezentacji Francji może okazać się kluczowe w niedzielnym meczu przeciwko Polsce. Gdy nasi piłkarze podejdą do niego zmęczeni po spotkaniu z Argentyną, Mbappe i spółka wyjdą na boisko na dużej świeżości i z ogromną chęcią awansu do kolejnej rundy.