Znamy coraz więcej drużyn, które awansowały do fazy pucharowej mistrzostw świata w Katarze. Z grup A-D do 1/8 finału katarskiego mundialu awansowała Holandia, Senegal, Anglia, USA, Argentyna, Polska, Francja i Australia. Po dwóch meczach już pewny awans miała Brazylia i Portugalia. W przypadku grupy F z Chorwacją, Belgią, Marokiem i Kanadą wszystko musiało się rozstrzygnąć w ostatniej kolejce.
Dużo prostsze zadanie w trzeciej kolejce fazy grupowej miało Maroko, które grało z Kanadą niemającą żadnych szans na awans do fazy pucharowej. I mecz świetnie się dla nich rozpoczął, bo Milan Borjan zaliczył ogromny kiks, po którym Hakim Ziyech zdobył bramkę, lobując bramkarza Crveny Zvezdy Belgrad. Kolejny cios przyszedł w 23. minucie, kiedy Youssef En Nesyri wykorzystał podanie Achrafa Hakimiego.
Maroko samodzielnie podpięło rywala do tlenu, ponieważ Nayef Aguerd pokonał własnego bramkarza w 40. minucie. W drugiej połowie kontrolę nad meczem przejęła Kanada, która miała większe posiadanie piłki, ale jej strzały nie były na tyle precyzyjne, by pokonać bramkarza rywali. Kadra prowadzona przez Johna Herdmana miała najlepszą okazję w 72. minucie, gdy Atiba Hutchinson uderzył piłkę głową w poprzeczkę, a chwilę później dobitki nie wykorzystał Alistair Johnston.
Hitowy pojedynek między Chorwacją a Belgią zakończył się bezbramkowym remisem, choć w pierwszej połowie podopieczni Zlatko Dalicia pierwotnie otrzymali rzut karny. Wtedy jednak Anthony Taylor odwołał tę decyzję dzięki konsultacji z systemem VAR, ponieważ dopatrzył się spalonego ze strony Chorwatów. W drugiej połowie Belgię miał ratować Romelu Lukaku, ale nie wykorzystał dwóch świetnych okazji - po jednym uderzeniu napastnik trafił w słupek.
Takie wyniki sprawiają, że Maroko wygrywa grupę F, a Chorwacja wchodzi do fazy pucharowej z drugiego miejsca. Jeśli miejsca w grupie E nie ulegną zmianie, to Maroko zagra w 1/8 finału katarskiego mundialu z Japonią, a Chorwacja - z Hiszpanią.