Po rozpoczęciu przez Rosję inwazji na Ukrainę FIFA postanowiła zawiesić Rosjan w swoich strukturach i wykluczyć jej reprezentację z kwalifikacji do mistrzostw świata. Światowa federacja zrobiła to pod presją kibiców i krajowych związków, w tym Polski, z którą Rosja miała grać w barażach. Mimo nieobecności na mundialu w Katarze kibice stamtąd śledzą turniej, ale i tak wykorzystywany jest on przez państwo politycznie i propagandowo.
Na ulicach Moskwy pojawiła się reklama wtorkowego meczu Iran - USA (0:1), który decydował o awansie do fazy pucharowej. To było spotkanie o naprawdę dużym ładunku politycznym i strona rosyjska postanowiła to wykorzystać, wyrażając wprost poparcie dla Iranu, swojego sojusznika na arenie międzynarodowej. Przy okazji Rosjanie uderzyli w USA.
"Stany Zjednoczone są zawsze małe. Iran jest zawsze wielki. Iranie, cała Rosja z tobą!" - taki napis widniał na cyfrowym bilbordzie w Moskwie.
Od lat Rosja i USA są głównymi konkurentami na arenie międzynarodowej, ale agresja wojsk rosyjskich na Ukrainę sprawia, że państwo rosyjskie jest traktowane jako główne zagrożenie dla pokoju i rozwoju na świecie. Iran jest jednym z niewielu państw, które otwarcie popierają Rosję i są jej sojusznikiem. Współpracuje z nią w kwestiach politycznych, gospodarczych i militarnych.
Rosja jest wykluczona w światowym sporcie, a szczególnie w Europie, gdzie jest zawieszona w UEFA. Pojawiają się głosy w rosyjskim związku piłkarskim, że należy coraz poważniej o wyjściu z europejskiej federacji i przejściu do azjatyckiej. Jako sojusznik Iran zapewne poparłby wniosek Rosji o dołączenie do AFC. Nieoficjalnie Irańczycy są dogadani z Rosją nt. rozegrania meczu towarzyskiego w 2023 r.