Faza grupowa mistrzostw świata powoli dobiega końca. We wtorek zakończyła się rywalizacja w grupach A i B. Poznaliśmy cztery drużyny, które awansowały do 1/8 finału i stworzą pierwsze pary tej fazy turnieju.
W grupie A pierwsze miejsce zajęli Holendrzy, którzy wygrali z Senegalem (2:0), zremisowali z Ekwadorem (1:1) i pokonali Katar (2:0). Drugie miejsce wywalczyli Senegalczycy, którzy w bezpośrednim meczu o awans, pokonali 2:1 Ekwador.
W grupie B ostatecznie najlepsi okazali się faworyci, a więc Anglicy. Piłkarze Garetha Southgate'a jednak do ostatniego spotkania musieli walczyć o lokatę dającą teoretycznie łatwiejszego przeciwnika w 1/8 finału. We wtorek pokonali 3:0 Walijczyków. "Synowie Albionu" wyprzedzili reprezentację USA, która w meczu o awans pokonała 1:0 Iran.
Zgodnie z ustaloną tradycyjnie drabinką fazy pucharowej mistrzostw świata, rozstrzygnięcia w tych dwóch grupach, wyłoniły pierwsze pary 1/8 finału. Zwycięzca grupy A zagra z drugą drużyną z grupy B. Zwycięzca grupy B zagra natomiast z drugą drużyną z grupy A. Tak więc dojdzie do spotkań:
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Warto zauważyć, że wtorkowe rozstrzygnięcia dają nam obraz, jak może wyglądać droga reprezentacji Polski do czołowych miejsc, jeśli w środę zapewnimy sobie awans z grupy C. Jeśli piłkarze Czesława Michniewicza wygrają z Argentyną, będą pewni pierwszego miejsca. Wówczas w 1/8 finału czekać ich będzie starcie z drugą drużyną grupy D. Lokatę tę w tej chwili zajmuje Australia. Jeśli zajmiemy drugie miejsce, zmierzymy się z Francuzami, którzy są już niemal pewni 1. lokaty w grupie.
W ćwierćfinale Polacy mogą natomiast zagrać z Holendrami lub USA. Jeśli awansujemy z drugiego miejsca i przebrniemy kolejną rundę, w ćwierćfinale zagramy z Anglią lub Senegalem. Od 1/4 finału możemy być też świadkami kilku niezwykle interesujących potyczek.
* - stan na 29 listopada, przed ostatnimi meczami w grupach C, D, E, F, G i H
Oczywiście, na razie to tylko czyste spekulacje. Jaki los czeka naszą kadrę, dowiemy się już w środę 30 listopada. Wówczas Polacy zagrają w decydującym meczu z Argentyną.