Na tegorocznych mistrzostwach świata w Katarze reprezentacja Francji trafiła do grupy D. Triumfatorzy z 2018 roku jako pierwsi zagwarantowali sobie awans do kolejnego etapu turnieju, wygrywając inauguracyjne spotkanie z Australią 4:1 oraz nieco trudniejsze starcie z Danią 2:1. W ostatnim meczu fazy grupowej piłkarze Didiera Deschampsa zmierzą się z Tunezyjczykami o pierwsze miejsce w swojej dywizji. Tuż przed rozpoczęciem mundialu kadra "Trójkolorowych" została mocno osłabiona z powodu kontuzji kluczowych zawodników. Do grona nieszczęśliwców dołączył kolejny piłkarz.
Zmiennik Hugo Llorisa z kontuzją. Nie zagra w trzecim meczu
Największym ciosem dla reprezentacji Francji był zapewne uraz Karima Benzemy, zwycięzcy plebiscytu Złotej Piłki. O wykluczeniu piłkarza poinformowano kilka dni przed meczem otwarcia. Wiadomym było, że przez kontuzje wśród powołanych na mistrzostwa nie znajdą się także pomocnicy "Trójkolorowych" - Paul Pogba oraz N'Golo Katne. Z dnia na dzień problemy kadrowe Francuzów stawały się coraz większe.
Oprócz wymienionych zawodników w drużynie mistrzów świata z różnych powodów nie znaleźli się także Christopher Nkunku, Presnel Kimpembe czy Lucas Hernandez, który zszedł z boiska na początku drugiej połowy w meczu z Australią. Do listy dołączył rezerwowy bramkarz reprezentacji Francji i West Hamu, Alphonse Areola. 29-latek doznał urazu na jednym z treningów pomiędzy grupowymi meczami. Co prawda kolega klubowy Łukasza Fabiańskiego jest zmiennikiem Hugo Llorisa, jednak nieobecność kolejnego zawodnika ogranicza Didiera Deschampsa w prowadzeniu zajęć przygotowawczych. Z 26 powołanych nazwisk aktualnie szkoleniowiec do dyspozycji posiada tylko 23 piłkarzy.
Dobrą informacją dla Francuzów jest fakt, że powrót wspomnianego Karima Benzemy na fazę pucharową nie jest wykluczony. Według tamtejszych dziennikarzy napastnik Realu Madryt już od czwartku może rozpocząć treningi z zespołem. Reprezentacja Francji ostatni mecz w grupie rozegra z Tunezją w środę o 16:00.
