W drugim meczu na mundialu Polacy pokonali Arabię 2:0 po golach Piotra Zielińskiego i Roberta Lewandowskiego, ale pod koniec pierwszej połowy, w doliczonym czasie, brazylijski sędzia Wilton Pereira Sampaio podyktował rzut karny dla rywali. Do piłki podszedł Salem Al Dawsari, chciał uderzyć w lewy róg bramki, ale na wysokości zadania stanął Wojciech Szczęsny, który najpierw obronił strzał, a zaraz dobitkę jednego z rywali. Polscy kibice na stadionie i miliony przed telewizorami wpadło w euforię. A wśród nich legendarny komentator Dariusz Szpakowski.
W trakcie mundialu Dariusz Szpakowski nie komentuje meczów Polaków, ale oczywiście śledzi poczynania piłkarzy Czesława Michniewicza. Legendarny komentator pracuje w duecie z Sebastianem Milą, który pełni rolę eksperta. Były kadrowicz w mediach społecznościowych udostępnił krótkie wideo, na którym wspólnie ze Szpakowskim cieszą się z interwencji Szczęsnego.
Na nagraniu słychać, jak komentator jeszcze przed wykonaniem "jedenastki" mówi: "Szczena to złapie". Chwilę później Szpakowski po interwencji bramkarza Juventusu dodał wymowne: "K..., mówiłem!", słowa, które zapewne padły w niejednym polskim domu.
Dzięki wygranej z Arabami reprezentacja Polski nadal ma szansę na wyjście z grupy. W środę o 20 ekipę Michniewicza czeka starcie z Argentyną, które rozstrzygnie losy awansu do 1/8 finału. Możliwe warianty w polskiej grupy znajdziesz w tym miejscu.