Piłkarze reprezentacji Niemiec po pierwszej kolejce byli w trudnej sytuacji. Nie dość, że przegrali po fatalnej drugiej połowie z Japonią 1:2, to jeszcze w drugiej kolejce zmierzą się z Hiszpanią (niedziela, godz. 20, relacja na żywo na Sport.pl), która rozgromiła Kostarykę 7:0. Gdyby Japonia wygrała z Kostaryką, to Niemcy, by liczyć się w walce o awans musieliby zdobyć trzy punkty z Hiszpanią. Natomiast w przypadku remisu Japończyków, Niemcy musieliby wywalczyć chociaż punkt z drużyną prowadzoną przez Luisa Enrique.
Tymczasem Niemcy w niedzielę rano dostali wymarzony prezent. Japonia niespodziewanie przegrała z Kostaryką 0:1. To oznacza, że nasi zachodni sąsiedzi nawet jeśli przegrają z Hiszpanią, to będą liczyć się jeszcze w walce o awans. Będą musieli pokonać w trzeciej kolejce Kostarykę i liczyć na porażkę Japonii z Hiszpanią. Oba rozwiązania są oczywiście jak najbardziej możliwe.
Niemcy są wdzięczni piłkarzom Kostaryki. - Dziękujemy Kostaryko. Niemcy wracają do gry. Nawet jeśli dziś przegramy z Hiszpanią, to nie będzie to nasz koniec - napisał na Twitterze Claus Strunz, dziennikarz "Bilda".
- Przynajmniej teraz jest jasne: dziś nie zostaniemy wyrzuceni. Tak. Dziękuję Kostaryko - dodał inny dziennikarz Heiko Niedderer.
- Prawie zapomniałem: dziękuję Kostaryko. Jesteś świetna - napisał Ben Krischke, dziennikarz "Cicero".
Trzecia kolejka w tej grupie zostanie rozegrana w czwartek, 1 grudnia. Początek meczów: Hiszpania - Japonia oraz Niemcy - Kostaryka o godz. 20. Relacja na żywo na Sport.pl oraz w aplikacji Sport.pl LIVE.