Cristiano Ronaldo w czwartkowym meczu z Ghaną zdobył bramkę z rzutu karnego, stając się pierwszym piłkarzem, który strzelał gole na pięciu różnych mundialach. Wątpliwości wzbudził jednak powód podyktowania jedenastki. Zdaniem arbitra był faulowany w polu karnym przez Mohammeda Salisu. Kontakt był jednak minimalny, poza tym Ghańczyk wychodził już przed Portugalczyka. Wielu komentatorów podważało tę decyzję. Innego zdania jest jednak FIFA.
Techniczna Grupa Badawcza działająca pod auspicjami FIFA zwołała specjalną konferencję prasową, na której wytłumaczono powody takiej decyzji sędziego. Wypowiedział się w tej sprawie były bramkarz Kolumbii Faryd Mondragon. - Jeśli chodzi o karnego, jaki wywalczył Ronaldo, ludzie mogą mówić, co chcą o tym człowieku, ale jego spryt i pomysłowość polegają na tym, by po prostu być cierpliwym i poczekać ten ułamek sekundy, dotknąć piłkę jako pierwszy, a potem kontynuować ruch nogą, tak aby rywal w nią trafił - powiedział. - To totalny geniusz - rozpływał się.
W sumie w pierwszych 16 meczach pierwszej kolejki fazy grupowej podyktowano aż dziewięć rzutów karnych. Gdyby takie tempo zostało zachowane do końca mistrzostw, to na mundialu w Katarze padłby rekord pod względem przyznanych jedenastek w jednym turnieju. Póki co wynosi on 29 karnych i ustanowiono go w 2018 roku w Rosji. Jedną z przyczyn mogło być wówczas wprowadzenie systemu VAR. Analityk FIFA Faryd Mondragon teraz również znalazł wytłumaczenie. - Może napastnicy stają się mądrzejsi? - zastanawiał się.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
Gol Cristiano Ronaldo przyczynił się do zwycięstwa Portugalii nad Ghaną 3:2 w meczu pierwszej kolejki grupy H. Teraz jego zespół przygotowuje się do spotkania z Urugwajem, które odbędzie się już w poniedziałek o 20.00. Na koniec Portugalczycy zmierzą się 2 grudnia z Koreą Południową.