Szymon Marciniak otarł się o perfekcję w hicie MŚ. Znakomita wiadomość

Jakub Seweryn
Sędzia Szymon Marciniak na swój debiut w mistrzostwach świata w Katarze czekał przez tydzień, ale ani on, ani jego asystenci przez ten czas nie zardzewieli. Wręcz przeciwnie - w hitowym, gorącym i emocjonującym meczu Francja - Dania (2:1) spisali się niemal perfekcyjnie, choć trudnych sytuacji do oceny nie brakowało.

Szymon Marciniak to najlepszy polski sędzia. Doświadczony arbiter prowadził spotkania podczas Euro 2016 oraz mistrzostw świata w 2018 roku, regularnie prowadzi mecze Ligi Mistrzów, także w fazie pucharowej. W Katarze na debiut czekał dość długo i od razu dostał nominację do spotkania wyjątkowego - polscy sędziowie otrzymali do poprowadzenia jeden z hitów fazy grupowej, w którym spotkał się aktualny mistrz świata Francja z półfinalistą ostatniego Euro 2020 Danią.

Zobacz wideo Dominik Wardzichowski w Katarze: Poszedłem po meczu do sektora Saudyjczyków!

"Jest forma!". Marciniak z zespołem pokazali klasę w meczu Francja - Dania

I w sobotę Marciniak potwierdził swoją znakomitą dyspozycję z ostatnich miesięcy, która umieszcza go w gronie najlepszych arbitrów świata.

Od początku był praktycznie niewidoczny w cieniu francuskich i duńskich piłkarzy, co jest dużym komplementem dla sędziego. Pokazał zaledwie trzy żółte kartki - dla Andreasa Christensena, Andreasa Corneliusa oraz Julesa Kounde. We wszystkich przypadkach w pełni zasłużone.

Jednocześnie miał też kilka naprawdę trudnych sytuacji do oceny, szczególnie tę z 20. minuty, gdy wspomniany wcześniej Christensen faulował uciekającego mu Kyliana Mbappe, za co obejrzał tylko żółtą kartkę. - Faktycznie była to sytuacja na styku. Było bardzo blisko czerwonej kartki, ale żółta jest karą jak najbardziej prawidłową, ponieważ dwóch obrońców reprezentacji Danii było bardzo blisko Francuza - mówił Sport.pl Rafał Rostkowski, były polski sędzia międzynarodowy (więcej o tej sytuacji tutaj).

Wcale niedaleko kartki czerwonej był też faul Julesa Kounde w 43. minucie, kiedy Francuz nadepnął na stopę i po części także kostkę swojego duńskiego przeciwnika. - Kolejna słuszna kartka - tym razem (mocna żółta) dla Kounde. Ogólnie w 1. połowie świetne czucie gry (faul/nie faul) u Szymona. Jest forma! - pisał na Twitterze inny były sędzia międzynarodowy, Marcin Borski, potwierdzając, że Marciniak świetnie czytał i oceniał sytuacje boiskowe.

W bardzo wysokiej formie w sobotni wieczór był nie tylko Marciniak, ale też jego asystent na linii Tomasz Listkiewicz, który doskonale ocenił dwie sytuacje stykowe przy obu akcjach bramkowych reprezentacji Francji. Ani Theo Hernandez w 61. minucie, ani Kylian Mbappe w 86. minucie na spalonym nie byli, choć do przekroczenia przepisów wcale zbyt wiele nie brakowało.  

Być może Marciniak mógł pokazać jedną żółtą kartkę więcej (np. po faulu Ousmane'a Dembele w 15. minucie) czy też wraz zespołem lepiej ocenić jedną sytuację związaną z rzutem rożnym, ale koniec końców występ polskich sędziów w meczu Francja - Dania należy uznać za niezwykle udany. Nie ma wątpliwości, że otrzymają oni jeszcze kolejne mecze i w tej formie mogą zajść na tym mundialu bardzo daleko. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.