Tragedia podczas MŚ 2022. Nie żyje jeden z kibiców. "Niech spoczywa w pokoju"

Tragedia wstrząsnęła kibicami reprezentacji Walii, którzy wybrali się do Kataru, by kibicować swojej drużynie podczas mistrzostw świata. Niespodziewanie zmarł jeden z nich, 62-letni Kevin Davies. Walijska federacja przekazała kondolencje rodzinie i bliskim wiernego fana.

Reprezentacja Walii przegrała w piątek 0:2 z Iranem w swoim drugim meczu na mistrzostwach świata, czym mocno ograniczyła swoje szanse na awans do fazy pucharowej turnieju. Tego dnia kibice ekipy z Wysp Brytyjskich mieli niestety jeszcze jeden powód do smutku. Jak podają tamtejsze media, niespodziewanie życie stracił jeden z obecnych w Katarze walijskich fanów. 

Zobacz wideo Co się dzieje przed meczem Polaków z Arabią Saudyjską? Lewandowski jeszcze nie został skreślony przez kibiców

Tragedia Walijczyków w Katarze. Zmarł jeden z kibiców

62-letni Kevin Davies wybrał się do arabskiego kraju razem z synem, by na żywo oglądać mecze reprezentacji i kibicować swoim ulubionym piłkarzom. Niestety, wakacje życia, okazały się także jego końcem. Jak podaje m.in. "Daily Mirror", Davies zmarł niespodziewanie w piątek z przyczyn naturalnych. Nie zdołał obejrzeć meczu z Iranem na Ahmad bin Ali Stadium. 

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Z informacji podawanych przez brytyjskie media wynika, że rodzina zmarłego otrzyma niezbędną pomoc konsulatu w Katarze. Pomogą też grupy kibicowskie Walijczyków, a także Walijski Związek Piłki Nożnej (FA Wales). Federacja zdążyła już zadeklarować pomoc i złożyć kondolencje bliskim zmarłego. 

"Nasze najgłębsze kondolencje od wszystkich członków Walijskiego Związku Piłki Nożnej. W tym smutnym czasie nasze myśli są z rodziną i przyjaciółmi Kevina. FAW jest w kontakcie z rodziną Kevina, aby pomóc w każdy możliwy sposób" - czytamy na Twitterze.

"Niestety straciliśmy wczoraj członka Czerwonego muru w Katarze... Składamy szczere kondolencje jego synowi tutaj w Doha i jego rodzinie w Walii... Niech spoczywa w pokoju" - napisali natomiast przedstawiciele kibicowskiej grupy Fan Embassy Wales. 

Jak podaje "Daily Mirror", szacuje się, że do Kataru udało się nawet 6 tysięcy Walijczyków. Okazja jest wyjątkowa, gdyż ich reprezentacja gra na najważniejszym turnieju piłkarskim pierwszy raz od 64 lat. Jak na razie jednak wyniki nie są zbyt dobre. Po remisie 1:1 z USA, przyszedł słaby występ i porażka 0:2 z Iranem. W ostatnim meczu grupowym Gareth Bale i jego koledzy zmierzą się z Anglikami i zdecydowanie nie będą faworytami. "Synowie Albionu" z 4 punktami są liderami grupy B. Walia zamyka ją z jednym punktem.

Więcej o:
Copyright © Agora SA