Wayne Hennessey zdecydowanie zaszkodził reprezentacji Walii swoją nieodpowiedzialną interwencją, kiedy spóźniony staranował Mehdiego Taremiego poza polem karnym i dostał za to czerwoną kartkę. Iran wygrał 2:0, więc Walia ma nikłe szanse na awans, a jej reprezentant zapisał się w tej negatywnej historii mistrzostw świata.
Czerwona kartka dla Hennesseya to pierwsze wyrzucenie piłkarza z boiska na mundialu w Katarze. Walijczyk jest trzecim bramkarzem w historii MŚ, który został przedwcześnie odesłany do szatni.
Pierwszy raz zdarzyło się to podczas turnieju w USA w 1994 r. Wówczas Gianluca Pagliuca wślizgiem zatrzymał Norwega przed własnym polem karnym. Włosi wygrali ten mecz 1:0.
Drugi taki przypadek miał miejsce na mundialu w RPA w 2010 r. Bramkarz gospodarzy Itumeleng Khune faulował w polu karnym Luisa Suareza na tyle ostro, że sędzia postanowił wyrzucić golkipera z boiska. Urugwaj wygrał ten mecz 3:0.
Po karze dla Hennesseya w bramce Walii stanął Danny Ward, który zmienił gracza z pola. Irańczycy starali się wykorzystać grę w przewadze i dopięli swego w doliczonym czasie gry, gdy strzelili dwa gole.
Walijczycy są w dość trudnej sytuacji. Po dwóch meczach grupowych mają zaledwie jeden punkt. Wciąż mają szanse na awans, ale są one naprawdę niewielkie. Dużo będzie zależeć od wyniku wieczornego spotkania USA z Anglią. W ostatniej kolejce Walia zagra z Anglikami, a Amerykanie z Iranem.