Reprezentacja Iranu zaprotestowała przed meczem z Anglią (6:2), nie śpiewając hymnu narodowego. To była reakcja na trwające od dwóch miesięcy protesty w ojczyźnie, które wybuchły 16 września po śmierci Mahsy Amini, która została aresztowana i pobita za strój niezgodny z normami, jakie narzuciła irańska władza. Poza przemilczeniem hymnu przez piłkarzy irańscy kibice postanowili wybuczeć tę melodię. W związku z tym cały świat spodziewał się kolejnej manifestacji, tym razem przed meczem Walia - Iran.
Tym razem reprezentacja Iranu inaczej zareagowała na moment odgrywania narodowego hymnu. Piłkarze zaczęli śpiewać, ale robili to cicho i bardzo niepewnie. Kibice wybuczeli melodię hymnu, choć nie w takim stopniu, jak przed meczem z Anglią, a dodatkowo realizatorzy uchwycili płaczących fanów na trybunach. "Zachowanie irańskich piłkarzy (śpiewali hymn, ale tak, jakby ktoś im kazał), reakcje trybun (nawet łzy!) - no nie są to najprzyjemniejsze okoliczności do gry na najwyższym poziomie" - pisał Jakub Seweryn, dziennikarz Sport.pl.
Mimo zachowania irańskich piłkarzy przed pierwszym meczem mistrzostw świata w Katarze reakcje władz Iranu nie ustają. Tym razem zatrzymano Vorię Ghafouriego, byłego reprezentanta kraju, który zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie w tradycyjnym kurdyjskim stroju. Władza postawiła mu zarzut szerzenia propagandy przeciwko państwu i dodatkowo oskarżono o zszarganie reputacji kadry za otwarte wsparcie osób protestujących.
Voria Ghafouri nie jest jedynym byłym reprezentantem Iranu, który został zatrzymany przez tamtejsze władze. W październiku tego roku pojawiły się informacje o przetrzymywaniu Aliego Daeia, legendy Iranu w hotelu za wspieranie antyrządowych protestów. Wcześniej Daei stracił paszport, ale pod wpływem nacisków z zewnątrz władze go oddały.
Ostatecznie Iran dał trochę dumy swoim kibicom i pokonał 2:0 Walię po bramkach Roozbeha Cheshmiego oraz Ramina Rezaeiana. Tym samym kadra prowadzona przez Carlosa Queiroza zachowuje szanse na awans do fazy pucharowej mistrzostw świata w Katarze i zagra "o wszystko" ze Stanami Zjednoczonymi. Ten mecz odbędzie się we wtorek 29 listopada o godz. 20:00.