Podczas pandemii koronawirusa Thiago Almada miał zorganizować potajemnie imprezę w rejonie San Isidro w Argentynie. Zdaniem prawniczki dziewczyna była pijana i poszła z piłkarzem na pierwsze piętro, a tam miała zostać wykorzystana seksualnie przez kilka osób. Kobieta złożyła skargę na zawodnika i teraz prawniczka Raquel Herminda Leyenda domaga się od FIFA wykluczenia zawodnika z mistrzostw świata. W sprawę zamieszani mają być też inne osoby ze środowiska piłkarskiego, m.in. zawodnik tamtejszego Velez.
Prawniczka dodała, że kobieta nie chce upubliczniać sprawy ze względu na to, że dostaje groźby. – Śledzono ją samochodami, dostaje groźby. Ja też otrzymałam pogróżki, bo przyjęłam skargę. Zostawili mi też groźbę pod drzwiami. To odręczna notatka, żebym przestała niepokoić piłkarzy Velez – wyjaśniła.
21-letni Thiago Almada został powołany do argentyńskiej kadry awaryjnie. Z 26-osobowej listy zawodników wylecieli Nicolas Gonzalez i Joaquin Correa. W jego miejsce początkowo powołani zostali Angel Correa i Alejandro Garnacho. Ale niedługo później znowu doszło do zmiany i Garnacho został w domu, a powołany został Almada. W domu piłkarza wybuchła euforia.
Argentyna sensacyjnie przegrała pierwszy mecz na mistrzostwach świata. Leo Messi i spółka przegrali 1:2 z Arabią Saudyjską. Almada nie wystąpił w tym spotkaniu. Argentyńczycy w sobotę zagrają z Meksykiem, a 30 listopada z Polską.