Mistrzostwa świata w Katarze wzbudzają wielkie kontrowersje. Jedną z nich jest stosunek państwa muzułmańskiego do mniejszości seksualnych. Homoseksualizm jest karany więzieniem, a ludzie nie mogą publicznie okazywać sobie uczuć. Z tego powodu kilka europejskich reprezentacji - Anglia, Belgia, Dania, Francja, Holandia, Niemcy, Szwajcaria i Walia - zapowiedziało, że w trakcie turnieju ich kapitanowie będą występować z tęczowymi opaskami na ramieniu. Niestety na ich drodze stanęły władze FIFA, które zapowiedziały, że taki gest jest niezgodny z obowiązującymi przepisami i zostanie ukarany żółtą kartką. I choć piłkarze wycofali się z noszenia opaski, to na taki krok zdecydowała się Claudia Neumann z niemieckiej stacji ZDF.
Niemiecka dziennikarka komentowała mecz USA - Walia (1:1). W studio pojawiła się w czarnej koszulce z tęczowym sercem oraz opaską w tych samych barwach. Neumann nie tylko poprzez ubiór zasygnalizowała solidarność ze społeczeństwem dyskryminowanym. Wypowiedziała również symboliczne słowa.
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl.
- Witajcie na stadionie Ahmad bin Ali na trzecim meczu drugiego dnia turnieju. To mógł być legendarny, pełen dumy dzień mistrzostw świata, ale spędźmy go wszyscy, rozmawiając o wyrazach solidarności, które widzieliśmy tego dnia. Jeden z nich miał miejsce w meczu Anglii z Iranem - podkreśliła Neumann.
Mowa o geście piłkarzy Carlosa Queiroza. Zawodnicy zdecydowali się nie śpiewać hymnu narodowego. W ten sposób zaprotestowali przeciwko wydarzeniom w ich kraju. Takie zachowanie irańskich graczy wzruszyło nie tylko fanów przed telewizorami, ale również tych zebranych na stadionie.
- Łzy kibiców na trybunach z pewnością będą obrazem tych mistrzostw świata. Do historii przejdzie również cichy protest reprezentacji Iranu, gdy grano hymn narodowy. Na gesty solidarności zdobyli się także Amerykanie. Ich kwatery w Dosze są oznaczone tęczowymi kolorami, a dyskusje na ten temat nie ma końca - wyjawiła.
Internauci są pod wrażeniem odwagi Neumann. "Jesteś naszą bohaterką", "To mocna akcja indywidualna", "Dziennikarka miała większe cojones niż DFB [Niemiecki Związek Piłki Nożnej - przyp.red.]" - czytamy na Twitterze.
Na tym sprawa zakazu FIFA się nie kończy. Niewykluczone, że jednak zobaczymy piłkarzy w opasce "One Love" podczas mistrzostw. Niemiecki Związek Piłki Nożnej postanowił pozwać FIFA do Sportowego Sądu Arbitrażowego. CAS w celu szybkiego rozpatrzenia sprawy zdecydował się powołać specjalny zespół, którego decyzja ma zapaść w ciągu 48 godzin. To pozwala wierzyć, że kapitanowie będą jednak mieli okazję zagrać z tęczową opaską i pokazać swoją jedność w walce z dyskryminacją, o czym więcej pisaliśmy >>> TUTAJ.