FIFA się doigrała. Sędziowie są wściekli przez jedną decyzję

Postanowienie FIFA o karaniu żółtą kartką piłkarzy, którzy noszą opaski "One Love" wywołało wielkie poruszenie. Jak informują angielskie media, sędziowie są wściekli z powodu tej decyzji i nie zamierzają brać udziału w wojnie pomiędzy organizacją a federacjami.

Jeszcze przed rozpoczęciem mistrzostw świata Belgia, Dania, Francja, Holandia, Niemcy, Szwajcaria, Wali oraz Anglia zapowiedziały, że kapitanowie drużyn wystąpią na mundialu z opaskami One Love. Miało to na celu walkę z dyskryminacją osób homoseksualnych. Taka akcja wyraźnie nie spodobała się FIFA

Zobacz wideo Meksykańscy kibice pod stadionem w Katarze przed meczem z Polską

Sędziowie wściekli przez decyzję FIFA. Złożyli skargę

Organizacja ogłosiła, że gra z opaskami "One Love" zostanie ukarana nie tylko karą grzywny, ale również żółtą kartką, którą zawodnik mógłby dostać jeszcze przed rozpoczęciem spotkania. Wszystko spowodowane jest rygorystycznym prawem, które panuje w Katarze, gdzie stosunki seksualne są karane więzieniem. Ostatecznie wymienione federacje wycofały się z tego pomysłu. Jak informuje "Daily Mail", sędziowie mają być wściekli z powodu decyzji FIFA i twierdzą, że są wykorzystywani jako "pionki" w tym sporze.

Dziennikarze przekazali, że większość arbitrów jest zdziwiona, tym, że mogą być zmuszeni do ukarania żółtą kartką kapitana, który nosi opaskę "One Love". Co więcej, organizacja nie poinstruowała ich, aby upominać piłkarzy, a jedynie wydała oświadczenie. Media dodają, że do sprawy ma się odnieść szef sędziów Pierluigi Colina podczas konferencji prasowej. Anglicy wątpią jednak, że skrytykuje działania FIFA.

Decyzja organizacji została bardzo skrytykowana przez dyrektora generalnego Belgijskiego Związku Piłki Nożnej Petera Bossaerta. - Nigdy nie spodziewaliśmy się tak drakońskich środków. Zwykle dostaje się grzywnę. Jestem bardzo sfrustrowany, tak jak wszyscy inni. Nie, to nie jest normalne. Nie można tego usprawiedliwić. Musimy spojrzeć na wszystko z perspektywy, w której cały ciężar świata nie powinien spoczywać na barkach piłkarzy - wyznał. 

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Część kibiców zarzuciła brak kręgosłupa moralnego kapitanom, którzy wycofali się z noszenia opaski. Do krytycznych uwag odniósł się obrońca reprezentacji Holandii Virgil Van Dijk. - Gram na pozycji, na której żółta kartka nie jest przydatna. Są ludzie, którzy mówią, że nie mamy kręgosłupa, ale to nie tak działa. Bardzo chciałbym grać z tą opaską, ale nie kosztem żółtej kartki - powiedział. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.