Reprezentacja Polski zremisowała 0:0 z Meksykiem w pierwszym meczu na mistrzostwach świata w Katarze. W drugiej połowie Robert Lewandowski nie wykorzystał rzutu karnego. Zdaniem Łukasza Piszczka piłkarzem, który dał impuls po zmianie stron był Krystian Bielik.
- W drugiej połowie trener zmienił plan na mecz. Wpuścił Krystiana Bielika, "Krycha" poszedł trochę wyżej i to pozwoliło to nam zebrać więcej drugich piłek - powiedział Łukasz Piszczek w studio TVP Sport. Zauważył też, że kilka razy Polacy podeszli wyżej pressingiem. - Parę razy odważniej wyszliśmy do pressingu, z czego wziął się też karny.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
Piszczek wyjawił, co zaskoczyło go, gy zobaczył wyjściowy skład desygnowany do gry przez Czesława Michniewicza. - Byłem trochę zdziwiony, że wystawiliśmy dwie "ósemki" grające w piłkę i decydowaliśmy się na zagranie dłuższym podaniem. To mnie zaskoczyło - powiedział i dodał: - Jako kibice spodziewaliśmy się więcej. Grzegorz Krychowiak jednak już wcześniej zapowiadał, że będziemy grać taką piłkę bardzo prostą.
Polacy w sobotę rozegrają kolejny mecz na mistrzostwach świata. Rywalem będzie reprezentacja Arabii Saudyjskiej, która dzięki wygranej 2:1 nad Argentyną prowadzi w grupie C. Pierwszy gwizdek 26 listopada o 14:00.