Chińczycy promują swoją potęgę na MŚ 2022. Naprawdę to napisali

Piłkarskie mistrzostwa świata to nie tylko sportowe emocje, ale i komercyjny wyścig marketingowców. Dołączyli do niego Chińczycy, których reklama na banerach otaczających boisko, zamieścili niespodziewane hasło.

W odróżnieniu od Igrzysk Olimpijskich, pozbawionych reklam i ogólnie pojętej komercji, piłkarskie mistrzostwa świata to eldorado dla największych marek na świecie. Promocja na całym świecie, kosztująca niemałe pieniądze, często przynosi spodziewane efekty. Jednocześnie jest to wyzwanie dla marketingowców, którzy za wszelką cenę chcą się wyróżnić. Udało się to pracownikom Hisense, którzy zaskoczyli hasłem wyświetlanym na bandach.

Zobacz wideo Spełniła się przepowiednia Brzęczka. "Świat nam zazdrości"

Chińczycy najlepsi

Firma Hisense, znana na całym świecie z produkcji dobrej jakości produktów RTV, w tym m.in. telewizorów, od wielu lat pojawia się na największych sportowych imprezach jako duży sponsor. Mimo to, nadal największym odbiorcą ich produktów są sami Chińczycy. Firma postanowiła wykorzystać te dane, informując o nich, w specyficzny sposób, podczas mundialu

Według informacji podawanych przez chińskich specjalistów na twitterze, Hisense chwali się sloganem "Chiny pierwsze (w znaczeniu najlepsze), świat drugi". Hasło to napisane jest w języku mandaryńskim, co oznacza, że ma trafić przede wszystkim do widzów mundialu w państwie środka. 

Wspomniany slogan reklamowy można też odczytać nieco inaczej. Szukając między wierszami, możemy zauważyć, że chiński gigant wyraźnie zaznacza, jak ważnym i dużym rynkiem stały się same Chiny. Pokazuje to, że kraj przez lata uważany za gorszy, ma w swoim arsenale wielkie korporacje, dla których najważniejszy jest handel wewnętrzny, budujący potęgę.

Według słów profesora Bogdana Góralczyka, jest to przykład zmiany chińskiej polityki i mentalności. Po zachłyśnięciu się zachodnią kulturą, Azjaci wrócili do podejścia "China First", które od wielu miesięcy przyprawiają o ból głowy władze Stanów Zjednoczonych.

Na ten moment nie wiadomo, ile firmę Hisense kosztuje wyświetlanie swoich reklam w trakcie katarskiego mundialu. W tej kwestii więcej informacji będziemy mieć z końcem roku, kiedy korporacje rozpoczną publikacje swoich zeznań finansowych.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.