Kolejna niespodzianka na mundialu. Dania traci punkty z Tunezją

Szósty mecz mistrzostw świata w Katarze i pierwszy bezbramkowy remis. Niespodziewanie padł on w meczu grupy D: Dania - Tunezja.

Tunezyjczycy od początku meczu grali z olbrzymią determinacją. Po zaledwie kilkudziesięciu sekundach, po udanym wślizgu Aissa Laidouni już bił się mocno w pierś, machał rękami w kierunku kibiców, by ci byli jeszcze głośniejsi. W odpowiedzi otrzymał od fanów głośną owację. Potem takie zachowanie jeszcze raz powtórzył i znów otrzymał olbrzymie brawa.

Zobacz wideo Katar. W tych miejscach mieszkają i trenują polscy piłkarze

Tunezja lepsza w pierwszej połowie

I to właśnie Tunezyjczycy w pierwszej połowie mogli się bardziej podobać. Co prawda, Duńczycy byli dłużej przy piłce (61-39 proc.), ale to rywale oddali więcej strzałów (8-3), grali ładniej dla oka, odważniej. To również Tunezyjczycy, którzy dotychczas pięć razy grali na mistrzostwach świata i zawsze odpadali w fazie grupowej, mieli najlepszą okazję w tej części. W 43. minucie Youssef Msakni kapitalnie, prostopadle podał do Issama Jebaliego. Napastnik Tunezji, zamiast jednak strzelić obok wybiegającego Kaspera Schmeichela, próbował się z nim zabawić i go z siedmiu metrów przelobować. 36-letni golkiper popisał się jednak kapitalną interwencją i odbił piłkę na rzut rożny. Uratował trzecią drużynę ubiegłorocznego Euro przed porażką w pierwszej połowie.

Duńczycy nie stracili gola, ale w doliczonym czasie gry stracili lidera drugiej linii - Thomasa Delaneya. Piłkarz Sevilli opuścił boisko z kontuzją kolana. Po jego zejściu trener Kasper Hjulmand zmienił też system gry z 3-5-2 na 4-3-3 i wprowadził Mikkela Damsgaarda.

W drugiej połowie Duńczycy wciąż jednak mieli problem w ofensywie. Dopiero w  69. minucie Cristian Eriksen przeprowadził indywidualną akcję, strzelił z osiemnastu metrów, ale dobrze obronił Aymen Dahmen. Wybił piłkę na rzut rożny. Po nim Andreas Cornelius trafił głową z zaledwie metra w słupek.

W końcówce tej części na boisku pojawił się Hannibal Mejbri, kiedyś najdroższy 15-latek świata. - Dziewiętnastolatek, którym zachwycali się trenerzy akademii w Paryżu, Monako i Manchesterze. Oto nadchodzi, ubrany w tunezyjskie barwy, choć urodził się na piłkarskich przedmieściach stolicy Francji i wychowywał w tej samej szkółce, co Kylian Mbappe - pisał o nim Dawid Szymczak, dziennikarz Sport.pl.

Mejbri niczym szczególnym się jednak nie pokazał. Nie miał szansy na gola. W doliczonym czasie gry duńscy kibice mogli mieć powody do radości. Przedwcześnie, bo sędzia po analizie VAR, nie podyktował rzutu karnego dla ich ulubieńców.

Tunezja przełamała zatem fatalną serię w historii swoich występów w mistrzostwach świata. Tylko Australia i Arabia Saudyjska miała dotychczas wyższy procent porażek niż tunezyjskie 60 proc. W zaledwie jednym z ostatnich 15 mundialowych meczów - przeciwko Niemcom w 1978 r. - zachowali czyste konto. 

W innym meczu tej grupy Francja zmierzy się z Australią. Początek spotkania we wtorek o godz. 20. Relacja na żywo na Sport.pl oraz w aplikacji Sport.pl LIVE. W drugiej kolejce Dania zmierzy się z Francją (sobota, 26 listopada, godz. 17), a Australia z Tunezją (26 listopada, godz. 11).

Dania - Tunezja 0:0

  • Dania: Schemeichel - Andersen, Kjaer (65. Jensen Ż), Christensen - Kristensen Ż, Hojbjerg, Delaney (45+1. Damsgaard), Eriksen, Maehle - Skov Olsen (65. Lindstrom), Dolberg (65. Cornelius).
  • Tunezja: Dahmen - Talbi, Bronn, Meriah - Drager (88. Kechrida), Laidouni (88. Sassi), Skhiri, Abdi - Slimane (67. Sliti), Jebali (80. Khenissi Ż), Msakni (80. Mejbri).
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.