Pierwsze reakcje po klęsce Kataru. "Patrzę i widzę naszą kadrę"

Ekwador wygrał 2:0 z Katarem w pierwszym meczu mundialu. W pierwszej połowie nie obyło się bez kontrowersji czy interwencji VAR. "Katar jest tak cienki, że nawet wałki im nie pomogą", "Jakoś mi was nie żal, chłopaki" - tak mecz komentują eksperci.

Reprezentacja Kataru w tym roku debiutuje w finałach mistrzostw świata. W pierwszym meczu Katarczyków, który zakończył się porażką 0:2 z Ekwadorem, wystąpiło sześciu piłkarzy, którzy nie urodzili się w Katarze. Samo spotkanie nie stało na wysokim poziomie. 

Zobacz wideo Spotkaliśmy emira Kataru i odwiedziliśmy wioskę z baraków

Mecz otwarcia mistrzostw świata nie porwał. Katarczycy wyglądali na spiętych

Dziennikarz Sport.pl Jakub Seweryn skomentował z kolei kontrowersyjną sytuację z trzeciej minuty meczu związaną z nieuznanym golem dla Ekwadoru. "Noga piłkarza Ekwadoru, który dopadł do tej przypadkowej piłki, jest wysunięta przed katarskiego bramkarza. Mega fart Kataru" - napisał.

Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl

"Jakoś mi was nie żal, chłopaki" - dodał Seweryn.

Paweł Karpiarz ze Sport.pl zastanawiał się w kontekście reprezentacji Kataru: "Graliście w to kiedyś?". 

"Patrzę na ten Katar i widzę naszą kadrę na MŚ w XXI wieku. Bezradnie, bez pomysłu, bez wiary, bez sił" - napisał Piotr Majchrzak z Viaplay.

Paweł Wilkowicz, szef Viaplay i były redaktor naczelny Sport.pl, zrobił prztyczek w kierunku Gianniego Infantino, parafrazując słowa szefa FIFA z niedawnej konferencji prasowej. "Gianni Infantino: dziś czuję się katarskim piłkarzem" - napisał ironicznie dziennikarz.

"Proponuję 128 drużyn na mundialu. Będzie ciekawiej" - napisał Tomasz Kalemba z Onetu. Było to nawiązanie do powiększenia liczby uczestników mistrzostw świata.

Maciej Łanczkowski z "Piłki Nożnej" odniósł się do bardzo niskiego poziomu sportowego reprezentacji Kataru. "Gdyby nie prawa organizatora, reprezentacja Kataru nigdy nie zakwalifikowałaby się na mundial. Takich amatorów na mistrzostwach to chyba jeszcze nie było... ".

"Katar jest tak cienki, że nawet wałki im nie pomogą. Oni dosłownie prezentują podwórkowy poziom. A bramkarzem jest chyba jeden z robotników, wzięty za 10 dolarów... " - dodał.

Podobne zdanie o reprezentacji Kataru ma Radosław Przybysz z serwisu Meczyki.pl. "Różnica klas. Katarczycy odstają w każdym aspekcie. Tutaj nawet Gianni nie pomoże" - napisał.

"Katar nie ma absolutnie żadnych piłkarskich atutów. Nie ma tam pół atutu, czegokolwiek co można pochwalić. Te przyjęcia, ta panika przy piłce" - dodał Sebastian Chabiniak.

"Najlepszym 'the best of' z tego meczu byłaby kompilacja min Feliksa Sancheza pt. jak ja się tu znalazłem?" - czytamy na Twitterze Tomasza Ćwiąkały z Canal+.

Saad Al-Sheeb, bramkarz reprezentacji gospodarzy, delikatnie mówiąc, nie błyszczał formą. "Dobrze, że ten bramkarz Kataru robi wiele, aby jednak wynik tego meczu był jak najbardziej sprawiedliwy" - napisał na Twitterze Wojciech Piela, dziennikarz Viaplay i "Weszło!".

Eksperci odnieśli się również do kontrowersji związanych z organizacją katarskiego mundialu. "Można sobie kupić mundial, wybudować imponującą akademię, wydać pewnie dziesiątki milionów na przygotowania, ale żadne pieniądze nie pozyskasz wytrzymania presji i utrzymania ciśnienia w najważniejszym meczu w życiu. Brutalnie pod tym względem zostali zweryfikowani Katarczycy" - napisał Maciej Łuczak z Meczyki.pl.

"Nie wszystko można kupić. Przychodzi chwila prawdy i wtedy liczy się tylko jakość, merytoryka, nie żadne miliardy. To proste. Najlepsze rzeczy wymagają bardzo wielu lat uczciwej pracy. Układy i PR wymiękają i tylko obnażają. Ciao, Katar. Czekam na poważne drużyny" - dodał Rafał Wolski z Viaplay.

Więcej o: