Kilka dni temu informowaliśmy, że Luis Enrique został streamerem i podczas mistrzostw świata w Katarze postanowił przeprowadzać transmisję na żywo na platformie "Twitch", rozmawiając z kibicami. W piątkowy wieczór zrobił to po raz pierwszy. Oglądało go ponad 100 tysięcy osób. Spowodowało to drobne komplikacje.
"Byłoby to coś niesprawiedliwego..."
– Nie chciałbym, żeby dziennikarze byli na mnie źli, że w ten sposób odbieram im pracę. Nie będę tu mówił o rzeczach, o których mówię na konferencjach prasowych. To dwie różne sprawy - powiedział na wstępnie Enrique.
Selekcjoner reprezentacji Hiszpanii potrzebował chwili, aby przywyknąć do nowej roli. Próbował złapać kontakt z fanami i odpowiedzieć na parę pytań, lecz był to delikatnie utrudnione. – Piszecie tak szybko te komentarze… Nie mogą ich przeczytać. To wszystko przelatuje przed oczami tak szybko, jak Nico Williams! - zażartował Enrique.
Nico Williams to 20-letni skrzydłowy Athleticu Bilbao powołany do 26-osobowej kadry. W reprezentacji wystąpił do tej pory w czterech spotkaniach. Co ciekawe, w Katarze zagra również jego brak, Inaki, lecz w barwach reprezentacji Ghany, skąd pochodzi ich ojciec. Wcześniej reprezentował on barwy ekipy z Półwyspu Iberyjskiego. W dorosłej reprezentacji zagrał raz. Narodowe barwy zmienił w sierpniu 2022 roku.
Interesujący był wątek, w którym selekcjoner "La Roja" został zapytany o swoje preferencje w kontekście złotego medalu, jeśli nie udałoby się go zdobyć jego drużynie. – Jeśli nie my, to chciałbym, żeby wygrała Argentyna. Z powodu Messiego. Byłoby to coś niesprawiedliwego, gdyby Leo zakończył karierę bez złota na mundialu - odparł.
Luis Enrique był trenerem FC Barcelony w latach 2014-2017 i prowadził w tym czasie Argentyńczyka. W 2015 roku sięgnął z tą drużyną po Ligę Mistrzów. Selekcjonerem reprezentacji Hiszpanii jest od lipca 2018, z kilkumiesięczną przerwą spowodowaną chorobą i śmiercią córki.
Mistrzowie świata z 2014 roku na mundialu w Katarze zagrają w grupie E - z Niemcami, Japonią oraz Kostaryką.
