Organizacja mundialu w Katarze od początku wywoływała sporo kontrowersji. Wszystko za sprawą niekiedy radykalnych zasad, które panują w tym kraju. W grę wchodziło drastyczne łamanie praw człowieka, zaniedbywanie środowiska czy ograniczenia wynikające z zasad wiary muzułmańskiej.
Głośnym tematem była również kwestia alkoholu. Spożywanie napojów procentowych w miejscach publicznych jest tam zakazane, co budziło szereg obaw kibiców. Jak się okazało, zasady te zostały złagodzone na czas trwania mundialu, co daje możliwość picia alkoholu w miejscu publicznym, nawet nadmierne (dopóki dana osoba nie popełni przestępstwa). Przy okazji złagodzono również przepisy dotyczące osób LGBTIQ+.
Organizatorzy na trzy dni przed startem imprezy chcą jednak zmian. Katarczycy zamierzają nakłonić FIFA do zaprzestania sprzedaży piwa na ośmiu stadionach mistrzostw świata. To stawia światową federację w bardzo trudnej sytuacji. Za sprzedaż piwa miała być odpowiedzialna marka Budweiser. Firma ta jest jednym z głównych sponsorów FIFA, więc usunięcie banerów i piwa tej marki z aren mundialu może narazić federację na spore straty finansowe.
Byłoby to kolejne ustępstwo FIFA w sprawie tej marki. Kilka dni temu Katarczycy stwierdzili, że stoiska Budweisera ulokowane są w zbyt natrętny sposób, co wpłynęło na zmianę ich umiejscowienia. Jak informuje "The Times" trwają obecnie rozmowy między światową federacją a jednym ze sponsorów, jednak zbyt mała ilość czasu może być przeszkodą w wypracowaniu korzystnego dla obu stron porozumienia. Póki co wiadomo, że piwa będą z pewnością dostępne w parkach kibica w Dosze.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Mistrzostwa świata w Katarze rozpoczną się już w niedzielę 20 listopada. Na inaugurację gospodarze zmierzą się z reprezentacją Ekwadoru.