Mistrzostwa świata w Katarze ruszają już 20 listopada. Na niewiele ponad miesiąc przed startem rywalizacji wielkie problemy mają Argentyńczycy, a więc grupowi rywale naszej reprezentacji. W ostatnich dniach kontuzji nabawili się trzej liderzy drużyny, Leo Messi, Paulo Dybala i Angel Di Maria. Z doniesień zagranicznych mediów wynika, że mogą oni nie być w pełni gotowi do gry na początku turnieju.
Wszystkich najbardziej martwi oczywiście stan Messiego. Legendarny piłkarz zapowiedział niedawno, że będzie to jego ostatni mundial w karierze, a więc i ostatnia szansa na zdobycie trofeum, którego tak brakuje mu w pięknej karierze, pucharu za mistrzostwo świata. Messi kilka dni temu nabawił się urazu mięśnia łydki w trakcie meczu Ligi Mistrzów przeciwko Benfice Lizbona. Pierwsze badania wykazały, że uraz nie jest poważny i 35-latek będzie pauzował tylko kilka dni. Nikt nie chce jednak ryzykować i w PSG bardzo ostrożnie podchodzą do sytuacji. Messi będzie przecież na mundialu także ambasadorem klubu zarządzanego przez Katarczyków.
Znacznie poważniej wygląda sytuacja Paulo Dybali. 28-latek doznał kontuzji w ostatnim meczu ligowym AS Romy. Wykorzystał rzut karny i dał swojej drużynie zwycięstwo 2:1 nad Lecce, jednak przy uderzeniu ucierpiał i musiał natychmiast zejść z boiska. Po jego reakcji widać było, że nie jest dobrze. Nie ukrywał tego także Jose Mourinho, który stwierdził na gorąco, że Dybali już w tym roku na boisku nie zobaczymy. - Wyglądało to naprawdę bardzo źle - stwierdził szkoleniowiec.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Dybala w poniedziałek przeszedł niezbędne badania, które wykazały uraz mięśnia czworogłowego. Roma nie ujawniła, jak długo piłkarz nie będzie zdolny do gry. We włoskich mediach pojawiają się jednak przecieki. Najbardziej optymistyczna wersja, którą podaje m.in. "La Gazzetta dello Sport", mówi o około pięciu tygodniach przerwy. Najgorszy scenariusz zakłada natomiast leczenie przez osiem tygodni, co oznaczałoby, że zawodnika zabraknie na mistrzostwach świata. Pewne jest, że już nie zagra w Romie do czasu turnieju. Dybala będzie zatem toczył walkę z czasem.
We wtorek kontuzji doznał także Angel Di Maria. Doświadczony skrzydłowy już po 24. minutach meczu Juventusu z Maccabi Hajfa musiał opuścić boisko, a w jego miejsce wszedł Arkadiusz Milik.
"Corriere dello Sport" informuje, że Argentyńczyk doznał uszkodzenia ścięgna podkolanowego. Uraz wbrew początkowym przypuszczeniom nie jest jednak poważny. Jego regeneracja potrwa około trzy tygodnie. 34-latek nie powinien zatem martwić się o udział w MŚ. Informację tę potwierdził także Fabrizio Romano.
Wygląda zatem na to, że Leo Messi i Angel Di Maria będą w stanie w miarę szybko dojść do zdrowia. Największy problem Argentyńczycy mają z Paulo Dybalą. W przypadku całej trójki selekcjoner Lionel Scaloni musi się martwić o to, czy pozbawieni odpowiedniego rytmu meczowego, liderzy jego zespołu będą na mistrzostwach świata w odpowiedniej formie. Na kłopotach "Albicelestes" mogą skorzystać oczywiście Polacy, którzy zagrają z nimi na zakończenie rywalizacji w grupie, 30 listopada. Wcześniej Argentyńczycy zmierzą się kolejno z Arabią Saudyjską (22 listopada) i Meksykiem (26 listopada).