Sprawa liczby żółtych kartek u naszych reprezentantów była jednym z gorętszych tematów przed ostatnim zgrupowaniem kadry Paulo Sousy. Zastanawialiśmy się, którzy zawodnicy są zagrożeni zawieszeniem i którzy piłkarze powinni poszukać żółtej kartki w meczu z Andorą, by pauzować w spotkaniu z Węgrami i móc zagrać w barażach.
Tak stało się w przypadku Grzegorza Krychowiaka, który został ukarany kartką w Andorze i w poniedziałek na Stadionie Narodowym zagrać nie mógł. Kartki nie zobaczył zaś Kamil Glik, któremu Sousa w meczu z Węgrami dał jednak wolne. Na kwestii kartek najmocniej ucierpiał Mateusz Klich, który został ukarany w poniedziałek, co wyklucza go z pierwszego spotkania barażowego.
W najbliższym czasie może się okazać, że wszystkie te dyskusje były kompletnie niepotrzebne. FIFA zastanawia się bowiem nad wprowadzeniem amnestii dla piłkarzy, którzy są o jedną kartkę od zawieszenia. Obowiązujące obecnie przepisy jasno stanowią, że play-offy są częścią eliminacji i wszystkie kartki z fazy grupowej liczą się także w nich.
UEFA złożyła jednak wniosek, by wszystkie żółte kartki po fazie grupowej były anulowane. Obecnie dotyczy to aż 107 zawodników, którzy wezmą udział w barażach. Najwięcej, bo aż 13 zagrożonych ma reprezentacja Turcji. W Polsce, oprócz Glika, są to Bartosz Bereszyński, Matthew Cash, Michał Helik, Tomasz Kędziora, Arkadiusz Milik, Tymoteusz Puchacz, Damian Szymański i Karol Świderski.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Wniosek złożony przez UEFA musi zostać zaakceptowany przez FIFA do 26 listopada. To tego dnia o godzinie 17:00 rozlosowane zostaną baraże. Reprezentacja Polski nie będzie w nich rozstawiona. Oznacza to, że zespół Sousy pierwszy mecz zagra na wyjeździe, a naszym rywalem będzie ktoś z grona: Portugalia, Włochy, Szkocja, Rosja, Szwecja, Walia.
Pierwsze mecze barażowe odbędą się 24 marca. Decydujące spotkania pięć dni później.