Wszystko, co najważniejsze w niedzielę w grupie J, działo się w Skopje oraz Vaduz. Mecz Macedonii Północnej z Islandią oraz Liechtensteinu z Rumunią był nieporównywalnie ważniejszy od tego, co działo się w Erywaniu, gdzie Armenia podejmowała Niemcy. Wszystko przez sytuację w tabeli tej grupy.
Przed ostatnią kolejką Niemcy byli już pewni awansu na mundial. Walka toczyła się o drugie miejsce, którym zainteresowani byli zawodnicy z Macedonii Północnej i Rumunii. Przed niedzielnymi meczami pierwsi mieli 15 punktów, a drudzy o punkt mniej. Korespondencyjny pojedynek miał zdecydować, kto wywalczy sobie miejsce w barażu.
I miejsce to zapewniła sobie Macedonia Północna. Gospodarze meczu z Islandią nie zmarnowali szansy i wygrali pewnie 3:1. Macedończycy wyszli na prowadzenie już w 7. minucie po bardzo mocnym uderzeniu Ezgjana Alioskiego z pola karnego. Pięć minut przed przerwą gospodarze mogli podwyższyć prowadzenie, jednak zdobyta przez nich bramka nie została uznana po analizie VAR. Sędziowie dopatrzyli się spalonego.
Chociaż w 54. minucie do wyrównania doprowadził Jon Dagur Thorsteinsson, to końcówka należała do gospodarzy. Ich bohaterem został zawodnik Napoli - Elif Ełmas - który strzelił decydujące gole. W 65. minucie Ełmas wykorzystał olbrzymie zamieszanie pod bramką Islandczyków, a na trzy minuty przed końcem spotkania popisał się dryblingiem i ładnym uderzeniem z pola karnego.
Macedonia Północna potencjalnym rywalem Polski
W tym samym czasie Rumunia wygrała na wyjeździe z Liechtensteinem 2:0. Gole dla gości strzelili Dennis Man i Nicusor Bancu. Przed przerwą rzutu karnego nie wykorzystał jeszcze Nicolae Stanciu. Mimo wygranej Rumuni zakończyli grupę na trzecim miejscu ze stratą punktu do Macedonii Północnej. To właśnie ona awansowała do baraży, gdzie nie będzie rozstawiona. Oznacza to, że Macedończycy mogą być rywalem Polaków w 1. rundzie baraży o mundial. Mundial, na którym Macedonia Północna jeszcze nigdy nie grała.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
W ostatnim meczu tej grupy Niemcy wygrali na wyjeździe z Armenią 4:1. Gole dla zespołu Hansiego Flicka strzelili Kai Havertz, Ilkay Guendogan (dwie) oraz Jonas Hofmann. Szczególnie dziwna była bramka Guendogana na 3:0. Zawodnik Manchesteru City zdecydował się na strzał z dystansu i mimo że było to uderzenie lekkie, to piłka wpadła do siatki po fatalnym błędzie bramkarza gospodarzy. Honor Armenii w tym meczu uratował Henrikh Mkhitaryan, który w 59. minucie wykorzystał rzut karny.
Tabela grupy J:
- Niemcy - 27 punktów
- Macedonia Północna - 18 punktów
- Rumunia - 17 punktów
- Armenia - 12 punktów
- Islandia - 9 punktów
- Liechtenstein - 1 punkt
