Probierz był jednym z głównych kandydatów do poprowadzenia reprezentacji Polski, z którą po nieudanym mundialu rozstał się Adam Nawałka. Poza nim w gronie potencjalnych trenerów, których PZPN mógłby zatrudnić, wymieniało się jeszcze Włocha, Gianniego De Biasiego. Ostatecznie kadry nie przejął żaden z nich - pierwszy sam nie dopuszczał takiej możliwości, a od drugiego lepszym wyborem okazał się Jerzy Brzęczek.
Liga Europy. Lech Poznań ma problemy z wylotem do Armenii
- Po pierwsze, od początku nie interesowałem się tą posadą. Po drugie, na dziś nie lubię jeździć na kawę, oglądać zawodników i dokonywać selekcji. Lubię natomiast patrzeć jak się rozwijają na co dzień, jakie błędy robią, i jak to skorygować. Chcę dokończyć to, co zacząłem rok temu - przyznał Probierz na środowej konferencji prasowej.
Wisła Kraków może grać na swoim stadionie. Ale umowa tylko na trzy mecze
45-latek w nadchodzącym sezonie poprowadzi Cracovię drugi rok z rzędu. Mimo zdecydowania się na pozostanie trenerem klubowym, Probierz zasugerował, jakich zawodników do reprezentacji mógłby powołać nowy selekcjoner, Jerzy Brzęczek. - Mam nadzieję, że Michał Helik niedługo będzie reprezentantem Polski. Marcin Budziński też nie jest bez szans - zasugerował.
Jeśli jesteś bardziej wymagającym czytelnikiem, to musisz wypróbować nasz nowy newsletter