Wybór Jerzego Brzęczka na selekcjonera wzbudził ogromne emocje w całym kraju. Wielu kibiców zarzuca Zbigniewowi Bońkowi, ze wybrał najtańszego kandydata, bo związek nie chciał płacić zagranicznemu szkoleniowcowi.
Do sprawy odniósł się prezes PZPN, który stwierdził, że to "głupota". - Jeżeli jutro Zarząd zatwierdzi moją propozycję, to J. Brzęczek zostanie selekcjonerem nie dlatego, że był tani (głupota), że nie stać nas na tych z wyższej półki (stać nas) tylko dlatego, że dla mnie to jest najlepsza kandydatura - napisał Boniek na Twitterze. - I tyle w temacie... Na razie. - napisał Boniek na Twitterze.
Po czym dodał - Oj, co Ci ludzie wypisują. Jakie to zabawne, im mniej wiedzą, tym bardziej chcą zabłysnąć jako eksperci.
Okazuje się jednak, ze oficjalnie Jerzy Brzęczek będzie mógł zostać uznany za nowego trenera po aprobacie ze strony zarządu, którą ma dostać w sobotę 14 lipca. Wydaje się jednak, że jest to tylko formalność.