Po pokonaniu Rosji w rzutach karnych, w najbliższą środę Chorwacja zagra mecz półfinałowy mistrzostw świata przeciwko Anglii. Stawką spotkania będzie gra o awans do wielkiego finału mundialu na moskiewskich Łużnikach.
W poniedziałek pojawiły się informacje, wedle których z powodu kontuzji kolana nie mógł zagrać przeciwko Anglii Sime Vrsaljko. O tej sprawie poinformowała najpierw hiszpańska "Marca", a następnie potwierdził "Daily Mail", który napisał, że "Obrońca Atletico nie zdąży się wyleczyć na starcie z Anglią.
Informacje zachodnich mediów zdementowali Chorwaci. Najpierw jeden z przedstawicieli tamtejszego związku piłki nożnej w dosyć lakonicznym komentarzu przekazał, że "nie może potwierdzić informacji dziennika "Marca"", a następnie selekcjoner Zlatko Dalić umieścił na swoim profilu na Instagramie film, na którym widać bawiącego się na stole Vrsaljko.
Gdyby jednak sztabowi reprezentacji Chorwacji nie udało się wyleczyć defensora Atletico na tyle, żeby był w stanie zagrać w środowym meczu, to w jego miejsce szykowany jest obrońca Lokomotiwu Moskwa, Vedran Corluka.
Chorwaci już w środę zagrają przeciwko Anglii. Początek meczu zaplanowany jest na godzinę 20.
>>> Danijel Subasić chciał znowu pokazać koszulkę ze zmarłym kolegą. Menadżerka kadry szybko reaguje:
