Sześcioletni Aleks Meiklejohn został sfilmowany tuż po fatalnej porażki Polski z Kolumbią (0:3) w fazie grupowej mistrzostw świata.
Chłopiec pochodzi z Edynburga, ale jego mama jest Polką, a Aleks jest wielkim fanem reprezentacji Polski i Roberta Lewandowskiego. Właśnie dlatego ojciec zabrał go na mundial.
Po porażce biało-czerwonych chłopiec był bardzo rozgoryczony i zaczął płakać. Pocieszał go nie tylko ojciec, ale także... fani reprezentacji Kolumbii.
- Wszyscy fani kolumbijscy zaczęli gromadzić się wokół nas, zaczęli intonować" Polska, Polska ", dając nam czapki, szaliki i poklepując nas po plecach - mówi Liam Meiklejohn.
Ojciec Aleksa po pewnym czasie dowiedział się o akcji FIFA o nazwie #RivalHug, która polega na promocji wspólnego kibicowania. Nagrodą była jednodniowa wycieczka na finał mistrzostw świata, który odbędzie się 15 lipca w Moskwie. O akcji dowiedział się ojciec Aleksa Liam i zgłosił filmik na konkurs. FIFA była wzruszona tym wideo i... Aleks wygrał bilet na finał mistrzostw świata.
- FIFA poinformowała mnie, że wygraliśmy i dodali, że nie mogliby wybrać lepszego filmu - mówi ojciec chłopca dla TheScottish Sun.
Polscy piłkarze odpoczywają po mistrzostwach świata. Partnerki wrzucają zdjęcia