Real Madryt zdementował informacje RTVE, że chce zapłacić 310 milionów euro za Neymara i zagwarantować mu aż 45 milionów euro rocznej pensji.
To rzadka sytuacja, by Real dementował plotki transferowe, ale już kiedyś to robił. W 2015 roku Królewscy zaprzeczyli, jakoby wysyłali oferty za Paula Pogbę oraz Marco Verrattiego.
Latem zeszłego roku Neymar za rekordowe 222 mln euro trafił z Barcelony do PSG. Dlatego trudno przypuszczać, aby zawodnik po zaledwie jednym sezonie gry we Francji opuścił Paryż. Kwota transferu podawana przez RTVE również wydaje się nierealna.
W minionym sezonie Ligue 1 Brazylijczyk rozegrał 20 meczów, w których strzelił aż 19 goli i zanotował 13 asyst. Obecnie przebywa z kadrą na mundialu w Rosji, gdzie w poniedziałek strzelił gola w meczu z Meksykiem (2:0). Więcej niż o dobrej grze Neymara mówi się o jego częstych próbach wymuszenia fauli. Trener Meksyku nazwał go pajacem, a internet podbijają filmiki szydzące z Brazylijczyka.
Odejdzie Ronaldo?
To nie pierwsza absurdalna plotka w lipcu. Na okładce wtorkowego wydania dziennika "Marca" widnieje Cristiano Ronaldo, który rzekomo ma być kuszony przez Juventus.
Jeśli lubisz czytać Sport.pl, wypróbuj nasz nowy newsletter >>>