Mistrzostwa świata 2018. Znamy "przyczynę" porażki Polski na mundialu? Kluczowe było... cofanie [WIDEO]

Adam Nawałka słynie z wielu dziwnych przesądów, a jednym z nich jest cofanie autokaru z piłkarzami w środku, które według niego przynosi pecha. Czy właśnie poznaliśmy "przyczynę" porażki z Japonią?

Gdy Polacy wyjeżdżali spod hotelu w Soczi ciśnienie Adama Nawałki mogło podskoczyć. Autokar w pewnym momencie się zatrzymał i kierowca zdał sobie sprawę, że nie da rady wjechać w ulicę bez lekkiego cofnięcia.

W 35. sekundzie filmiku widać widać moment, który mógł zdecydować o porażce reprezentacji Polski na mundialu, bo przecież autokar tak samo wyjeżdżał z hotelu przed meczami z  Senegalem i Kolumbią. 

Można więc jasno stwierdzić, że przyczyną odpadnięcia reprezentacji Polski nie było złe przygotowanie taktyczne lub fizyczne, a właśnie cofanie autokaru przy wyjeździe z hotelu, bo przecież ulica zawsze była równie wąska. Parafrazując klasyka  mistrzostw świata - Oczywiście żartujemy.

Nawałka słynie z dziwnych przesądów

Adam Nawałka słynie z wielu przesądów związanych z prowadzeniem reprezentacji. Kiedyś mówiło się o tym, że mecze komentować ma duet Borek - Hajto, który relacjonował historyczne zwycięstwo Polski z Niemcami (2:0).

Innym przesądem, o którym powiedział kiedyś dyrektor kadry Tomasz Iwan było to, że autokar kadry nie może cofać, gdy piłkarze znajdują się w środku. 

Kiedyś ponoć doszło nawet do sytuacji, w której piłkarze musieli opuścić autokar, by kierowca mógł cofnąć. - Nie może się cofnąć z zawodnikami. Podjeżdżamy pod szatnię, hotel, gdziekolwiek. Zawodnicy wysiadają i wtedy autobus jest przestawiany - opowiadał Iwan w programie TVN 24. 

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.