Mecz Polska-Kolumbia był niezwykle szczęśliwy dla Karen Ruiz, czyli Kolumbijki mieszkającej w rosyjskim Tomsku od pięciu lat.
Jej chłopak Sergiej obiecał, że jeśli Kolumbia strzeli Polsce gola, to on oświadczy się jej na stadionie. Ruiz podchodziła z dystansem do zapowiedzi chłopaka, ale gdy Mina strzelił Polsce gola w 40 minucie, Rosjanin padł na kolana i wyciągnął pierścionek. Kolumbijka była bardzo zaskoczona wydarzeniem, bo zupełnie zapomniała o obietnicy swojego partnera.
- Nie spodziewałem się tego W tym momencie wypełniło mnie niewyrażalne, cudowne uczucie! Nie wiedziałam co powiedzieć, to był najlepszy dzień w moim życiu. Oświadczyny przyjęłam - mówi Ruiz cytowana przez kp.ru.
Miejmy tylko nadzieję, że Sergiej nie oświadczał się po każdej bramce dla Kolumbii, bo mogłoby go to sporo kosztować.