Mistrzostwa świata 2018. Heung-min Son będzie musiał zawiesić karierę piłkarską? Koreański rząd nie ma litości

Kariera największej koreańskiej gwiazdy stała się zależna od sukcesu na mundialu w Rosji lub przyszłorocznych rozgrywkach o Puchar Azji. Jeden z kluczowych graczy Tottenhamu Heung-min Son wie, że swojej pierwszej szansy już nie wykorzystał.

Choć Son jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych azjatyckich piłkarzy na świecie, dla rządu Korei Południowej nie ma to większego znaczenia. Wedle przepisów każdy mężczyzna posiadający obywatelstwo tego kraju musi odbyć trwającą dwadzieścia jeden miesięcy obowiązkową służbę wojskową, a jedynym odstępstwem od tej reguły w przypadku Sona byłby sukces z reprezentacją na dużej imprezie międzynarodowej - igrzyskach olimpijskich, mistrzostwach świata lub kontynentu.

Gdyby mu się udało, zostałby zwolniony ze służby lub zostałaby ona skrócona do zaledwie kilku dni rocznie spędzonych na szkoleniu w armii. Taki przypadek miał już miejsce w 2002 roku, kiedy Korea dotarła do półfinału piłkarskich mistrzostw świata, a zawodnicy uniknęli obowiązkowej służby.

Turniej ostatniej szansy

Na ostatnich letnich igrzyskach w Rio, gdzie Sona ratował jedynie medal, Korea odpadła w ćwierćfinale po porażce z Hondurasem, a zmagania na trwającym w Rosji mundialu jego drużyna zakończy prawdopodobnie już na fazie grupowej - co prawda teoretyczne szanse Azjaci na awans do fazy pucharowej wciąż mają, ale ciężko podejrzewać, by byli w stanie roznieść w ostatniej serii gier aktualnych mistrzów świata, Niemców. Ostatnią szansą Sona pozostaje triumf w przyszłorocznym Pucharze Azji, który w styczniu odbędzie się w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Son ma niecałe dwa lata na sukces z kadrą. Jak wiele czasu pozostało mu do rozpoczęcia służby, reguluje specjalna komórka rządowa, jednak pewne jest, że w przypadku braku sukcesu na turnieju w Emiratach sezon 2018/2019 będzie ostatnim zawodnika przed trafieniem do armii.

Koniec kariery

Dwa lata spędzone poza futbolem w zasadzie zakończą karierę jednego z najbardziej utalentowanych piłkarzy biegających po boiskach angielskiej Premier League. Uderzą też w Tottenham, który straci spore pieniądze na wycenianym obecnie przez serwis transfermarkt.de na pięćdziesiąt milionów euro graczu.

Przyszłość Sona pozostaje w nogach jego i jego kolegów z reprezentacji.

Jeżeli lubisz czytać o sporcie, to na pewno zechcesz wypróbować nasz nowy newsletter

Więcej o:
Copyright © Agora SA