W hicie fazy grupowej Ronaldo strzelił aż trzy gole, dzięki czemu Portugalczycy uratowali w końcówce remis z Hiszpanią.
Jednak nie wszyscy piłkarze cieszyli się razem po ostatnim golu. Jednemu z nich kolega pokazał, by został na boisku (na połowie Portugalii znajdował się bramkarz Rui Patricio).
Podobnie było w przypadku Anglii po golu Harry'ego Kane'a na 2:1 z Tunezją. Piłkarze obu drużyn bali się, że jeśli wszyscy wyjdą poza boisko, to rywal będzie mógł rozpocząć grę i w łatwy sposób strzelić gola.
Niewykluczone jednak, że zawodnicy są nieco "nadgorliwi". Przepisy gry w piłkę nożną dt. wznawiania gry po golu reguluje 8. artykuł, gdzie jeden z punktów brzmi "wszyscy piłkarze, poza wznawiającym grę, muszą być na własnej połowie boiska".
Nie wiadomo, jaką decyzję podjąłby sędzia w sytuacji, w której wszyscy piłkarze opuściliby boisko. Jednak zawodnicy wolą "dmuchać na zimne" pamiętając o tej zasadzie nawet w tak radosnych momentach jak zdobycie bramki w końcówce spotkania.
Bądź na bieżąco z mundialem. Wszystkie najważniejsze i najciekawsze informacje