Wojciech Szczęsny: Straciliśmy dwie kuriozalne bramki i to boli najbardziej, pomimo, iż zagraliśmy bardzo słaby mecz. Chociaż oczywiście nie możemy chować się za tymi golami. Zaprezentowaliśmy się źle, ale i tak mogliśmy coś ugrać. Nie udało się i to na pewno boli. Obyśmy z Kolumbią zagrali dużo lepiej, bo dziś próbowaliśmy, ale niezbyt nam wychodziło.
Grali blisko siebie, byli bardzo silni fizycznie i w pojedynkach wyglądali od nas lepiej.
Grzesiek nie widział przeciwnika, zagrał do tyłu zbyt krótko, ja widziałem, że będzie problem i postanowiłem wyjść. Starałem się zareagować, ale przeciwnik dobiegł do piłki pierwszy.
Pazdan zagrał bardzo dobry mecz, Cionkowi przydarzył się kuriozalny błąd. To zdarza się najlepszym. Nie ma więc sensu oceniać występu chłopaków patrząc tylko na momenty.
Ciężko przypomnieć sobie podobne spotkanie. To był nasz naprawdę słaby mecz.
Zagraliśmy bardzo źle, ale już wynik spotkania Japonii z Kolumbii pokazał, jak ta grupa jest wyrównana. Tu każdy może wygrać z każdym. Z tą wiarą powinniśmy podejść do drugiego spotkania. Musimy wierzyć, że da się coś z tego wyciągnąć. Ale w Kazaniu przede wszystkim musimy zagrać dużo lepiej, niż zagraliśmy przeciwko Senegalowi. Bo warto było zaatakować, warto było prowadzić grę, a tego w Moskwie niestety zabrakło. Czas to zmienić.
Bądź na bieżąco z mundialem. Wszystkie najważniejsze i najciekawsze informacje