Mistrzostwa świata w piłce nożnej 2018. Polska - Senegal. Wojciech Szczęsny: Naszej słabej gry nie możemy zasłaniać kuriozalnymi bramkami

Nie możemy zasłaniać naszej gry kuriozalnymi bramkami. Zagraliśmy bardzo słabo. Ciężko mi znaleźć równie słaby mecz reprezentacji Polski Adam Nawałki w którym wystąpiłem - powiedział po porażce z Senegalem bramkarz reprezentacji Polski Wojciech Szczęsny.

Chciałoby się zapytać, co w meczu z Senegalem zawiodło, ale zawiodło chyba wszystko.

Wojciech Szczęsny: Straciliśmy dwie kuriozalne bramki i to boli najbardziej, pomimo, iż zagraliśmy bardzo słaby mecz. Chociaż oczywiście nie możemy chować się za tymi golami. Zaprezentowaliśmy się źle, ale i tak mogliśmy coś ugrać. Nie udało się i to na pewno boli. Obyśmy z Kolumbią zagrali dużo lepiej, bo dziś próbowaliśmy, ale niezbyt nam wychodziło.

Rywale rozczytali naszą taktykę?

Grali blisko siebie, byli bardzo silni fizycznie i w pojedynkach wyglądali od nas lepiej.

Z czego wyniknęła utrata drugiej bramki? Bo była to sytuacja kuriozalna. Począwszy od podania Grzegorza Krychowiaka do tyłu, przez reakcję Jana Bednarka, aż do pana.

Grzesiek nie widział przeciwnika, zagrał do tyłu zbyt krótko, ja widziałem, że będzie problem i postanowiłem wyjść. Starałem się zareagować, ale przeciwnik dobiegł do piłki pierwszy.

Jak ocenia pan grę obrońców?

Pazdan zagrał bardzo dobry mecz, Cionkowi przydarzył się kuriozalny błąd. To zdarza się najlepszym. Nie ma więc sensu oceniać występu chłopaków patrząc tylko na momenty.

Grał pan w tak słabym meczu odkąd Adam Nawałka został trenerem reprezentacji?

Ciężko przypomnieć sobie podobne spotkanie. To był nasz naprawdę słaby mecz.

Co dalej? Trzeba szybko pozbyć się złych myśli i przygotować do meczu z Kolumbią?

Zagraliśmy bardzo źle, ale już wynik spotkania Japonii z Kolumbii pokazał, jak ta grupa jest wyrównana. Tu każdy może wygrać z każdym. Z tą wiarą powinniśmy podejść do drugiego spotkania. Musimy wierzyć, że da się coś z tego wyciągnąć. Ale w Kazaniu przede wszystkim musimy zagrać dużo lepiej, niż zagraliśmy przeciwko Senegalowi. Bo warto było zaatakować, warto było prowadzić grę, a tego w Moskwie niestety zabrakło. Czas to zmienić.

Bądź na bieżąco z mundialem. Wszystkie najważniejsze i najciekawsze informacje

Boniek o porażce z Senegalem: Byliśmy zamuleni

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.