Piłkarze rozpoczęli zajęcia w siłowni, która stoi tuż obok treningowego boiska w Soczi. Po kilkunastu minutach rozgrzewka odbywała się już jednak w słońcu. Była godz. 10.15, może 10.20. W każdym razie wcześniej niż pierwotnie zakładano, bo jeszcze w środę wieczorem trening planowany był na 11.
- Cały czas w ruchu, aktywnie. Ale startujemy na mój sygnał, żeby nie wpaść na siebie - pokrzykiwał trener od przygotowania fizycznego Remigiusz Rzepka.
Jego polecenia wykonywało 22 zawodników. Czyli o jednego za mało, bo na boisku w trakcie rozgrzewki (otwartej dla mediów) nie pojawił się Rafał Kurzawa. 25-letni pomocnik dzień przed meczem z Litwą (4:0) uszkodził staw skokowy. Na razie nie wiadomo, ile potrwa jego przerwa w treningach.
Reszta zawodników trenowała normalnie. Wszystkie ćwiczenia wykonywał nawet Kamil Glik, który od końcówki zgrupowania w Arłamowie zmaga się z kontuzją barku.
W czwartek w Rosji startują mistrzostwa świata - na Łużnikach w Moskwie gospodarz imprezy zmierzy się z Arabią Saudyjską. Rywalami Polaków w grupie H będą kolejno: Senegal (19 czerwca w Moskwie), Kolumbia (24 czerwca w Kazaniu) i Japonia (28 czerwca w Wołgogradzie).