Pół roku czekała Japonia na wygraną w meczu międzynarodowym. Ostatnie zwycięstwo odniosła 12 grudnia 2017 roku z Chinami. Potem przegrywała z Koreą Płd., Ukrainą, Ghaną i Szwajcarią. Po drodze zaliczyła remis z Mali. We wtorkowe popołudnie Japończycy wreszcie się przełamali i pokonali Paragwaj 4:2.
Mecz lepiej zaczął dla Paragwajczyków, którzy za sprawą strzału z woleja w 32. minucie Oscara Romero objęli prowadzenie. Taki wynik utrzymał się do końca pierwszej połowy.
W drugiej połowie dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Takashi Inui. Przy golach w 51. i 63. minucie asystował mu Shinji Kagawa. W 77. minucie niefortunną interwencją popisał się Federico Santander, który pokonał własnego bramkarza. W ostatniej minucie spotkania kontaktową bramkę dla Paragwajczyków zdobył Santander, ale 60 sekund później wynik ustalił Kagawa.
Japończycy popisali się w tym meczu stuprocentową skutecznością. Zdobyli 4 gole po czterech oddanych strzałach. Podobnie jak ich przeciwnicy, którzy strzelili 2 bramki oddając jedynie 2 strzały.
Japonia to grupowy rywal Polaków na mundialu w Rosji. Oprócz Azjatów w grupie H zmierzymy się z Senegalem i Kolumbią.