Trzęsienie ziemi u naszych grupowych rywali na mistrzostwach świata w Rosji. Na nieco ponad 2 miesiące przed rozpoczęciem turnieju japońska federacja zdecydowała się zmienić trenera. Tamtejsza federacja uznała, że wyniki jaki osiągała reprezentacja Vahida Halilhodzicia nie są satysfakcjonujące i zdecydowano się zmienić trenera.
W niedzielę pojawiły się plotki o możliwej roszadzie na tym stanowisku, a na następny dzień ma do niej faktycznie dojść. Zdaniem japońskich mediów następcą 65-letniego Bośniaka będzie były trener Gamby Osaka oraz dyrektor techniczny reprezentacji Japonii, Akira Nishino.
Nishino ma 63 lata i najbardziej znany jest z Gamby Osaka, którą trenował przez 9 lat. W tym czasie udało mu się sięgnąć z tym zespołem po mistrzostwo kraju w 2005, Puchar Cesarza w 2008 oraz 2009 roku, Puchar Ligi oraz Superpuchar Japonii w 2007, a także w 2008 roku wygrał Azjatycką Ligę Mistrzów. W późniejszych latach trenował Vissel Kobe oraz Nagoya Grampus, jednak bez większych sukcesów.
W 2016 roku objął funkcję dyrektora technicznego przy Japońskiej Federacji Piłkarskiej, a teraz ma zastąpić Halilhodzicia na stanowisku selekcjonera pierwszej reprezentacji.
Japońscy kibice dziwią się decyzji związku, która zdecydowała się na taki ruch niemal tuż przed mistrzostwami świata. Fani z Kraju Kwitnącej Wiśni nazywają ten ruch "słabo zaplanowanym".