Adam Nawałka: Jako zawodnik, do MŚ podchodziłem emocjonalnie. Dziś, jako selekcjoner, jestem spokojniejszy

- 40 lat temu byłem bardzo młodym piłkarzem, emocje były ogromne. MŚ to największa sportowa impreza na świecie, więc pewne rzeczy mi się udzielały. Udział w nich procentuje dziś, w roli szkoleniowca - powiedział przed piątkowym meczem z Nigerią selekcjoner reprezentacji Polski, Adam Nawałka.

W piątek, na niespełna 90 dni przed pierwszym meczem mistrzostw świata, w którym w Moskwie zmierzymy się z Senegalem, reprezentacja Polski zagra towarzysko z Nigerią. Na czwartkowej konferencji prasowej Nawałka został spytany o emocje, które przed mundialem towarzyszyły mu w roli zawodnika, a teraz szkoleniowca.

- 40 lat temu byłem bardzo młodym piłkarzem, emocje były ogromne. MŚ to największa sportowa impreza na świecie, więc pewne rzeczy mi się udzielały. Wszystko było jednak pod kontrolą, starałem się tonować emocje i walczyłem o miejsce w składzie. Podjąłem rękawicę, poza meczem z Meksykiem zagrałem we wszystkich spotkaniach - powiedział Nawałka.

- Udział na MŚ procentuje teraz w roli szkoleniowca. Już żyjemy tym, co będzie w czerwcu. Jestem spokojny, skupiam się na działaniach, które podjęliśmy. Bazują one na naszym doświadczeniu, gorąco wierzę w to, że do mundialu będziemy optymalnie przygotowani. Euro 2016 potwierdziło, że potrafimy przygotować się do takiego turnieju fizycznie, mentalnie i taktycznie - dodał.

Jak szkoleniowiec ocenia zgrupowanie, które trwa od poniedziałku? - Bardzo pozytywnie. Było ono zorganizowane tak, by zajęcia na boisku połączyć z zajęciami teoretycznymi. Dużo analizowaliśmy mecze z Urugwajem i Meksykiem. Rozmawialiśmy drużynowo i indywidualnie. Zawodnicy podeszli do niego bardzo profesjonalnie i oby tak dalej.
Nie zabrakło pytań o personalia. - Maciej Rybus jest przeziębiony, w czwartek nie będzie trenował. Decyzję co do jego występu podejmiemy decyzję w piątek rano. Na problemy zdrowotne narzekali też Bartosz Bereszyński i Sławek Peszko - oni w piątek nie zagrają. Kamil Grosicki jest w pełni gotowy do gry.

- Sławomir Peszko jest dla mnie bardzo wartościowym zawodnikiem. Chodzi przede wszystkim o boisko, nigdy się na nim nie zawiodłem i mam nadzieję, że tak pozostanie. Sławek zawsze wykonywał to, o co go prosiłem, nie mam do niego żadnych zarzutów.
- Jarosław Niezgoda i Krzysztof Piątek są pod moją obserwacją. Ja na nich czekam, piłka jest po ich stronie. Zależy mi na tym, by w drużynie było jak najwięcej zawodników młodych i zdolnych. Na razie cierpliwie czekam, zawodnicy ci muszą podnieść jeszcze swoje umiejętności - komentował Nawałka.

Jak selekcjoner ocenia najbliższego rywala i jak podchodzi do nieobecności jego kapitana? - Absencja Johna Obiego Mikela nie wpływa na nasze plany. Mamy swój plan taktyczny i nie mamy zamiaru zmieniaćgo z powodu braku jednego piłkarza. Nigeria to bardzo dobry zespół, który w wielkim stylu uzyskał awans na MŚ. Stracili tylko trzy bramki, mają wielu zawodników grających w dobrych klubach.

Na konferencji obecni byli również Kamil Glik, Grzegorz Krychowiak i Piotr Zieliński.

Glik: Mecz z Nigerią będzie tylko jedną z prób przed mistrzostwami świata. Na pewno nie generalną. Piątkowe spotkanie ma nam pokazać styl drużyn afrykańskich i przygotować nas na mundialowe starcie z Senegalem.

Krychowiak: Victor Moses i Kelechi Ichenacho to bardzo szybcy i atletyczni zawodnicy, ale nie skupiamy się tylko na nich, a na całej reprezentacji Nigerii. To dla nas kolejny sprawdzian w drodze do mistrzostw świata. Chcemy te spotkania wygrać, wykorzystać wspólny czas i odpowiednio się przygotować.

Zieliński: Jeżeli znajdę się w kadrze na mundial, to będę chciał zaprezentować się z jak najlepszej strony i dać drużynie jak najwięcej od siebie.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.