- Byłoby to nieodpowiedzialne, gdybyśmy już w marcu wiedzieli, kto będzie pierwszym bramkarzem na mundialu. Zbyt wiele mogłoby się wydarzyć. Dla mnie to normalna sytuacja, że nie ma podziału na numer jeden, dwa czy trzy - powiedział na konferencji prasowej Wojciech Szczęsny.
Jedno jest pewne. Jeżeli nie wydarzy się nic złego, na mistrzostwa świata do Rosji pojadą Wojciech Szczęsny i Łukasz Fabiański. Są pewniakami w kadrze Nawałki. O pozycję numer trzy będą rywalizować Łukasz Skorupski i Bartosz Białkowski.
Skorupski jest rezerwowym w Romie. Białkowski jednym z najlepszych bramkarzy Championship. - Szczęsny i Fabiański są nie do wygryzienia. Mam świadomość, że o wyjazd na mundial walczę z Łukaszem Skorupskim. Czy z kimś jeszcze? Nie wiem. Ale walczę. Zrobię wszystko, by ten bilet dostać. By polecieć do Rosji jako trzeci bramkarz - powiedział Białkowski dla Sport.pl.
W najbliższym dwóch meczach reprezentacji zagrają wszyscy bramkarze. Każdy po 45 minut. Rywalizacja trwa, a jeden, nawet najmniejszy błąd, może zdecydować, kto pojedzie na mistrzostwa świata do Rosji, a kto zostanie w domu.
Mecz z Nigerią reprezentacja Polski rozegra w piątek (23.03) we Wrocławiu. Początek o godz. 20.45. Spotkanie z Koreą Płd. we wtorek (27.03) na Stadionie Śląskim w Chorzowie (godz. 20.45).