W grupie A zapewnione pierwsze miejsce i awans miał Iran, natomiast Chiny i Katar nie miały już szans nawet na zajęcie trzeciego, barażowego miejsca. O drugą pozycję dającą awans walczyły Korea Południowa, Syria i Uzbekistan.
Uzbekistan podejmował u siebie Koreę i zremisował 0-0. Przy takim wyniku wszystko zależało od przebiegu spotkania Iran - Syria. Goście prowadzili od 13. minuty po golu Mohamada Tamera Haja. Wtedy to Syrijczycy byli na mundialu. Ale w 45. i 64. minucie dwa gole dla gospodarzy strzelił Sardar Azmoun i goście spadli na 4. miejsce, które kończyło ich marzenia o mundialu. Jednak ataki w końcówce przyniosły niespodziewany efekt - w 93. minucie wyrównującego gola na 2-2 strzelił Omar Al Soma, co wywołało euforię wśród jego kolegów. W ten sposób Syria zagra w barażach.
Jej rywalem będzie Australia. Zwycięzca tej pary zagra w barażu interkontynentalnym z przedstawicielem Ameryki Północnej.
Grupę B wygrała Japonia z 20 pkt i miała zapewniony awans. W ostatnim meczu "o pietruszkę" przegrała 0-1 z Arabią Saudyjską i to ta reprezentacja wróci na mundial po 12 latach przerwy. Arabia zdobyła 19 pkt - tyle samo co Australia - ale ma lepszy bilans bramkowy (17-10 do 16-11).
To oznacza, że znamy już ośmiu finalistów mistrzostw świata. Oprócz Rosji, czyli gospodarza, na mundialu zagrają Brazylia, Iran, Japonia, Meksyk, Belgia, Arabia Saudyjska i Korea Poludniowa.