Dżeko zdjął spodenki Sokratisowi Papastathopoulosowi. Potem sprytnie przeszedł jeszcze między jego nogami i przewrócił rywala. Dostał za to drugą żółtą kartkę.
Po meczu napastnik AS Romy był jednak bardzo zdziwiony. - Zostałem wyrzucony z boiska i nie wiem dlaczego. Sędzia powiedział, że to ja byłem prowodyrem tego incydentu, ale tylko ja leżałem na boisku, więc jak mogłem to zrobić?
Grecy strzelili wyrównującego gola w 95. minucie co rozwścieczyło Dżeko. - Czuję się jakbyśmy przegrali 3-0. Grecy nie zasłuży na ten punkt. Nie zasłużyli nawet na porażkę 1-0, powinni przegrać 4-0.
Trener Bośni Mehmed Bazdarević powiedział, że to jego podopieczni powinni wygrać, ale "stracili dwa punkty po tym, jak ulegli prowokacjom rywali". - Sędzia powinien się wstydzić. Jego decyzje przeszkodziły nam w bardziej agresywnej grze. Straciliśmy gola przez błąd przy czerwonej kartce. Mam nadzieję, że u siebie zagramy z nimi fair, a nie tak jak oni przywitali nas.
Po czterech kolejkach w grupie H prowadzi Belgia z kompletem zwycięstw. Grecja ma 10 pkt, natomiast Bośnia 7 pkt. W najbliższej kolejce Bośniacy zmierzą się z najsłabszym w tej grupie Gibraltarem, natomiast Grecy z Belgami.
El. MŚ 2018. Oto najleapsza jedenastka po czterech kolejkach! Polak najlepszy